PKS Cz-wa pod koniec lat 80-tych trochę tych Ogórów posiadał.Do Maluszyna kursowały też takie których na rozkładach nie było,tzw.pracownicze,dla pracowników huty(wtedy HBB).Za drobne łatwo zostawało się tam pasażerem Czy dawniej było dłużej,chyba nie,ale była przerwa na"fajkę"bo z Gidel autko jechało do Pławna po pasażerów i potem wracało z powrotem by kontynuować dalej podróż.Byli i tacy co zdążyli wtedy browarka wchłonąć.

Jak zaczynałem samodzielnie na Jurę jeździć to tylko pojedyncze ogórki się sporadycznie trafiały.
Natomiast @Marianowski, z tego co widziałem to PKS Cz-wa zawiesił/zlikwidował większość kursów, ale też i uchylono likwidację. Za to 1,5h z Cz-wy do Maluszyna obecnie a dawniej pewnie jeszcze dłużej w ogórku to przygoda, nie ma co

"Ogórek" posiadał również rozkładane siedziska miedzy kanapami i przepinanym pasem do oparcia pleców.

Pokrywa silnika,ale był też"fotel"na prawo od kierowcy czy pokrywy,jak kto woli.Gdy przez dłuższy czas okupowało się jakiś wybrany kierunek (np.Maluszyn) nabywało się prawo przywileju siadania tam.Kierowca zazwyczaj ten sam też cieszył się z naszej wdzięczności Taka pożyteczna symbioza,bardzo przydatna,bo w piątki raczej tłok był

Skan ze slajdu ORWO, mam tego sporo, ale mozolna zabawa ze skanerem.

Fajnie siedziało się na pokrywie silnika, jeśli kierowca łaskawie pozwolił

Dobre ,woziły mnie takie na Jurę w czerwonych barwach(MPK nr.58),a niebieskie PKS-y na Jurę Wieluńską,zresztą w inne strony też.

Slajd w cudzysłowiu czy prawdziwy.Pytam bo kiedyś miałem zamiar tak "magazynować pamiątki" ale jak powszechne stały się fotolaby poszedłem na łatwiznę i wszystko mam na papierze.

Niestety to już nie były lata mojej młodości. Natomiast związek ze zdjęciem jest taki, że osoby siedzące na ławce nie wgapiają się w ekrany smartfona

Każdy wspomina lata swojej młodości jako najlepsze lata swego życia, często również dlatego, że mógł sobie wtedy bezkarnie pozwolić na różne szaleństwa i nieodpowiedzialne głupoty. I niech pierwszy rzuci kamieniem, kto jest (TU) bez grzechu …

Ale jaki to (i cała reszta poprzedniej wypowiedzi) ma związek ze zdjęciem w GALERII ?

Lata 80-te i 90-te to były najlepsze lata mojego życia. Świat był wtedy jeszcze analogowy i ludzie nie byli zdalnie sterowani tak dzisiaj więc żyło się dużo łatwiej i przyjemniej. Obecnie trwająca era głupoty męczy niemiłosiernie.

Potrzeba długiej ogniskowej,stąd takie duże Słońce,które tu akurat jest prześwietlone.Prześwietlone bo nie chciałem mocniej przymykać przysłony,zależało mnie by Słońce pokazać jako tarczę a nie wieloramienną gwiazdę.Zdjęcie cyknięte aparatem z teleobiektywem,pod ostre światło więc i ostrości też nie przypilnowałem.Komórką Rybaku tak się nie da.