Przypadkowo brałem udzial w pierwszym spotkaniu poświęconym programowi OWCA +.
Temat spotkania przypominał mi tytuł jednego z artykułów no i tajemniczy skrót.
O zachwytach uczestników spotkania możecie przeczytać w artykule na forum poświęconym tej tematyce. W dyskusji był jeden głos sceptyczny- chodowcy owiec( to jest wspomniany we wcześniejszym poście fachowiec) i widać było, że na tym się zna.
1/ Owca olkuska nie jest zwierzęciem stadnym i raczej ciężko by było to zmienić.
2/ Jako "towar" jej wartość handlowa pod każdym względem bliska nielubianej cyfry"O"
3/ Koszty chodowli przewyższałyby koszt nabycia i założenia stada.
Jedyna motywacja to miłość do Jury- koszty z boku. Nie wiem czy to wystarczy.

Rozumiem, że dyskusja wywiązała się na temat "odbudowy" zamku rabsztyńskiego. I że gmina ma to sponsorować. Ktoś rzucił kwotę 800 tys. . A ja wołam jak inni pasjonaci "archetypu" jurajskiego krajobrazu: precz z odbudowami. Zacznijmy konserwować to co zostało. 800 tys. złotych wystarczy na to i na wiele innych rzeczy, typu wykaszanie zarośli, usuwanie drzew. Na takie cele można czerpać pieniądze z różnych źródeł. np. zarośla w Ojcowskim Parku Narodowym były wykaszane dzięki dofinansowaniu z NFOŚ-u. Istniej Ekofundusz, WFOŚ i inne (pewnie jakieś z UE). Fakt= brakuje jakiegoś "zrzeszenia" czy "towarzystwa" na rzecz jurajskiego, które by się tym zajmowało. Jest o co walczyć. Tylko trzeba ludzi.

_________________
jurajczyk

W polskich warunkach klimatycznych pojęcie trwałej ruiny jest fikcją. Dość popatrzeć na wręcz tragiczne losy zamku w Odrzykoniu, który mimo prac konserwatorskich i zabezpieczających jeszcze do niedawna rozsypywał się na naszych oczach. Tylko pełna lub częściowa odbudowa (jak w Czorsztynie) gwarantuje zachowanie oryginalnej substancji zabytkowej. Inaczej wcześniej lub póżniej wszystkie orle gniazda zostaną bezkształtną kupą kamieni, albo w miarę sukcesywnej wymiany zabytkowej sukstancji rodzajem dekoracji, czyli t.zw. ,,romantycznej ruiny" nie będącej zabytkiem.
Dzięki niespotykanemu w naszych dziejach długiemu okresowi bez wojny Polska staje przed dziejową szansą uratowania i choćby częściowego odzyskania narodowego dziedzictwa. I jeżeli ktoś chce te zamki podnosić z ruiny to nie należy w tym jemu przeszkadzać.
Ruin i tak mamy aż nadto. Ratujmy co się da !!!

_________________
Waldemar Rekść

Witamy na forum, aktywnego forumowicza z http://www.zamki.res.pl
A może technika budowlana idzie tak szybko do przodu (szczególnie chemia), że da się je zachować w obecnej postaci? - nie wiem tylko pytam. Natomiast jestem zdecydowanym przeciwnikiem odbudowy, rekonstrukcji "na hura" poszczególnych obiektów.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Przykładem dobrej trwałej ruiny są zamki Lipowiec i Ogrodzieniec. Jeśli inne miałyby być odbudowane do tej postaci to jestem "za". Natomiast to co się dzieje w Bobolicach za sprawą tfu... Laseckiego woła o pomstę do nieba. Toż to prawie hotel się tam buduje a odbudowa do "rysów historycznych" jest co najmniej wątpliwa.
Zresztą trudno by było odbudować: Ryczów, Przewodziszowice, Ostrężnik, Łutowiec, Suliszowice, gdzie są zaledwie zarysy murów.

_________________

Używa się tutaj często słowa trwała ruina. Przeglądając galerie jurajskie i nie tylko nie mogę odszukać widoku podobnego na zdjęciu prezentowanym poniżej ok. 1960 roku.
Mam też zdjęcie zamku w Ojcowie z 1930 roku gdzie na jednej z baszt rośnie piękne drzewko.
Zabezpieczenie trwalych ruin polegalo dotychczas na cementowym plombowaniu ( niski koszt). Ruiny ładnie wyglądają z daleka. Przypatrzcie się z bliska co zrobił czas z jurajskim budulcem (proces ten trwa, tylko chyba staramy się go nie zauważać). Jeżeli zachwycacie się zabytkami sakralnymi na jurze to jest to możliwe tylko dlatego, że są one cały czas użytkowane i nie przeszkadza nikomu, że były one przerabiane, rozbudowywane, modernizowane itp itd. Dalej jednak jestem przeciwko wolnej amerykance przy rekonstrukcjach. Zatwardziałym zwolenników ochrony zamkowych ruin dedykuję łacińskie
przysłowie" Kropla drąży skałę nie siłą, lecz powolnym spadaniem". Co prawda autor tego przysłowia miał co innego na myśli ale z powodzeniem możemy w tym zdaniu odczytać przyczyny i źródła obecnego stanu zabytkowych warowni jurajskich.

zamek powyżej to Ogrodzieniec?!

zobaczymy jak pójdzie odbudowa zamku, a właściwie wieży wjazdowej. Moim marzeniem jest aby przynajmniej częściowo zrekonstruować obronną wieżę zamku górnego, tak aby wyglądała jak ta w smoleniu. i pomyśleć że jeszcze wiek temu wieża stała na swoim miejscu, a dziś można zbierać tylko fragmenty ceglanej nadbudówki...

[ Dodano: 2007-07-22, 07:47 ]
http://ilkus.pl/olkusza,1,ida,2440.html

przeczytajcie

Radzę poczytać, co na innym forum pisze PROFESJONALNY konserwator, ,,hubertkm", pracujący m.in. w Janowcu Lubelskim.
W naszym klimacie trwałą ruinę można utrzymać tylko pod zadaszeniem (jak Ostrów Lednicki). Inaczej unicestwienie ruiny jest tylko kwestią czasu, gdyż nawet skryte w ziemi resztki też podlegają nieuchronnej erozji.
Szczególnie dotyczy to wapienia, który w Janowcu rozpływa się w oczach.

_________________
Waldemar Rekść

Chciałbym sprostować błędną informacje podaną na forum – nie ma żadnych planów odbudowy rabsztyńskiego zamku. Od 2004 roku zakłada się jedynie rekonstrukcję węzła bramnego – ostatnio zakończono przetarg na realizację tej inwestycji, niestety został on unieważniony i zapewne temat znowu odsunie się w czasie. Ponadto w planach jest stworzenie bezpiecznych warunków dla zwiedzania ruin poprzez zabezpieczenie murów oraz dalsze badania archeologiczne połączone z odgruzowywaniem. Czasem pojawiają się pogłoski o odbudowie zamku czy też propozycje sprzedaży ruin prywatnej osobie – jednak nie należy traktować ich poważnie, bowiem:
• przede wszystkim ruiny na trwałe wpisały się w krajobraz;
• odbudowa to dość drogie przedsięwzięcie – wspomniane rzekome 800 tyś zł (wcale nie ma zagwarantowanych takich pieniędzy) to niewielka część środków potrzebnych na realizacje takiej inwestycji - dla porównania – rekonstrukcja węzła bramnego opiewa na kwotę prawie 500 tyś zł;
• po trzecie – mało wiemy o rzeczywistym wyglądzie zamku. Badania archeologiczno-architektoniczne pozwalają w dużym stopniu określić wygląd XVII wiecznego pałacu. Ponadto na podstawie kilku źródeł ikonograficznych potrafimy powiedzieć coś więcej o wieży zamku górnego oraz o bramie wjazdowej;
• już na sam koniec – odnośnie sprzedaży – naprawdę nie wiem, w jaki sposób wycenić ruiny zamku, które obok wartości materialnej prezentują znacznie większą wartość kulturową i historyczną. Wole ruiny od prywatnego hotelu.
Najprawdopodobniej jesienią Stowarzyszenie Zamek Rabsztyn zorganizuje specjalną konferencję poświeconą omówieniu dotychczasowych badań archeologicznych i dyskusji co do dalszych kierunków prac prowadzonych na zamkowym wzgórzu.

Wszystkich zainteresowanych podolkuskim orlim gniazdem zapraszam na stronę internetową http://www.rabsztyn.ilkus.pl

Serdecznie pozdrawiam!

Kuba

Raz jeszcze zapraszam na:
www.rabsztyn.ilkus.pl

Bardzo dobry post, parę spraw wyjaśniających - tego właśnie na naszym forum niestety brakuje. Nie wiem czy lokalne jurajskie stowarzyszenia/organizacje/... nie korzystają z internetu, czy też nie widzą potrzeby informowania o działaniu innych, bo forum do tego celu nadaje się idealnie.


Wiesz są tacy którym nie sprawia to problemów - wiadomo o które sytuacje chodzi.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

No i piana opadła.
"Kto stoi w miejscu ten się cofa. Kto nie idzie do przodu stoi w miejscu".
Odnośnie wyceny: gruz szacowałbym osobno i co 5 lat obowiązkowa aktualizacja jego ilości.

możliwe, że w moim temacie pojawiły się nieścisłości, ale jedynym źródłem na którym sie opierałem był przegląd olkuski. wg mnie węzeł bramny to pocątek do dalszej, powolnej rekonstrukcji. nie możemy przewidzieć co będzie za kilkanaście lat, co wymyśli kolejna lokalna władza.
na 800 000 zł opiewa przetarg na rekonstrukcję węzła bramnego, badania archeologiczne i częściowe odgruzowanie i zabezpieczenie murów, które jeśli popatrzeć na zamek dolny - kruszą sie i odpadają na oczach zwiedzających..

Dla mnie wręcz wzorowym przykładem, jak autentycznie zabezpieczyć ruinę jest Czorsztyn, który częściowo odbudowano i zagospodarowano do celów turystycznych. I tak się to robi na przykład u naszych południowych sąsiadów.
Co oczywiście nie oznacza, że jeżeli jest możliwość odbudowy, to nie należy tego zrobić.
Lipowiec jest zachowany w 90-procentach. Dlaczego nie zrobić dachów, wstawić okien i zagospodarować wnętrza na cele muzealno-hotelowo-gastronomiczne?
Czy tylko ruina jest piękna?!!!

_________________
Waldemar Rekść

Czy aby na pewno wiesz co piszesz? Lipowiec w 90% zachowany
Jak dla mnie to mu duuużo brakuje do takiego stanu, choć oczywiście to najlepiej zachowane ruiny zamku na Jurze. Sam pomysł robienia we wnętrzach obiektów hotelowych zdecydowanie mi się nie podoba, muzeum połączone z karczmą jeszcze by przeszło, ale to w 1-2 obiektach na całej Jurze...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Zabytki w jakikolwiek sposób użytkowane to szansa na ich przetrwanie.
Brak gospodarza to raj dla poszukiwaczy i zbieraczy nawet najmniejszych pamiątek przeszłości.
Właśnie wczoraj powróciłem z wycieczki po psa( ponad 100 km od Zawiercia). Przy okazji ze zdumieniem w ogrodzeniu właściciela szczeniaka odkryłem element doskonale mi znany ze starych zabytkowych obiektów na Jurze( może to tylko podobieństwo stylu ale ile zabytkowych obiektów w Polsce właśnie w ten sposób utraciło ciekawe detale stanowiące integralną część staropolskiej zabudowy).
Ile zabytków przeszłości w okolicach Zawiercia umarło albo umiera tylko dlatego że nie znamy dobrze historii regionu( wkrótce napiszę o jednym z nich).
Jedyne "obce ciało" , ktore tolerowane jest w jurajskim krajobrazie z dalekiej przeszlości to poniemieckie bunkry. Nie jestem temu przeciwny a nawet jestem za.