Teraz jest 13 maja 2024, 19:27




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 318 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 lis 2012, 18:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Poczta balonowa nie bardzo pasuje do "Motoryzacji..." ale konkurencyjne "Wydarzenia lotnicze na Jurze ( katastrofy, bitwy, lotniska)" też nie są idealnym miejscem :?

Pierwsza przesyłka pocztowa została przetransportowana balonem 7 stycznia 1785 roku z Dover do Francji w pobliże Calais. W Polsce pierwszy raz przewieziono przesyłki pocztowe przy pomocy balonów w 1926 r. Od roku 1958 znowu organizowane były w Polsce przewozy poczty balonami. Obecnie takie przewozy odbywają się tylko podczas zawodów balonowych, lotów pokazowych lub imprez charytatywnych. Dwukrotnie poczta balonowa lądowała na terenie Jury. Po raz pierwszy OCZYWIŚCIE W PILICY :mrgreen: 03.12.58 r.

Kolejne lądowanie balonu pocztowego na Jurze miało miejsce 31.08.1980 r. pod Ogrodzieńcem. W dniach 23 –31.08.1980 roku w ramach „Święta Lotnictwa” odbyła się w Poznaniu Krajowa Wystawa Filatelistyczna „Lotnictwo – Poznań 80” będąca jedną z imprez 30-lecia PZF. Z okazji wystawy Ministerstwo Łączności wydało okolicznościową kartkę pocztową z tym, że biało - czerwona szachownica z ząbkami była oficjalnym znakiem Wystawy. Za zgodą Ministerstwa Łączności na kartce wykonano dodruki przeznaczone dla różnych imprez towarzyszących. Jedną z nich był lot poczty balonowej, organizowany przez Zarząd Okręgu w Katowicach. Do przewozu przygotowano 7000 kart z dodrukiem w kolorze zielonym „Poczta balonowa /Katowice” oraz koperty wydane przez Zarząd Okręgu Katowice. Wydano również nalepkę z napisem u góry „Lot balonu SPBZH Katowice /30-lecie PZF – Dzień Lotnictwa”. U dołu napis: „Wystawa Filatelistyczna /Lotnictwo Poznań 80 /zbiórka na PZF”. Wydano 30 000 sztuk znaczków w arkusikach 2 x 2 znaczki z różnymi przywieszkami. Nalepki skasowano pieczątką „Przewieziono balonem /Katowice – SP-BZH”. Przesyłki numerowano numeratorem sześciocyfrowym. Stemple urzędu pocztowe z miejsca startu:
KATOWICE 1       31.-8.80.-8   * F *
KATOWICE 1       31.-8.80.-8   * B *

Na znaku opłaty umieszczono piękny datownik okolicznościowy "Krajowa Wystawa Filatelistyczna"Lotnictwo-Poznań 80" z motywem „Balon braci Montgolfier 1783 r.”.

31.08.1980 balon wystartował z WPKiW i wylądował w tym samym dniu w Ogrodzieńcu przewożąc 12450 przesyłek. Brak informacji o załodze. Stemple urzędu pocztowego z miejsca lądowania:
OGRODZIENIEC 1   31.-8-80    * A *
OGRODZIENIEC 1   31.-8-80    * B *
OGRODZIENIEC 1   31.-8-80    * D *  
OGRODZIENIEC 1   31.-8-80    * F *

[Jak widać naście tysięcy przesyłek stemplowano "na cztery ręce" :mrgreen: ]

Balon SP-BZH  Katowice [STOMIL-POLLENA]
pojemność: 2200 m³,
TYP – ?,
właściciel: Aeroklub Śląski,
rok produkcji: 1973,
pierwszy lot: ?,
rejestracja: 19 września 1973,
wyrejestrowany: 26 lipca 1990;
W latach 1973-1980 6 razy przewoził pocztę balonową.


Załączniki:
balon_ogrodz.jpg
balon_ogrodz.jpg [ 22.99 KiB | Przeglądane 8254 razy ]
Balon_ogrodz_2.jpg
Balon_ogrodz_2.jpg [ 17.48 KiB | Przeglądane 8254 razy ]

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 26 gru 2012, 12:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 mar 2008, 03:33
Posty: 321
Lokalizacja: Niegowonice
3 września 1939 r. nad naszym niebem, rozegrała się walka polskich P-11c z niemieckimi He-111, której finałem było zestrzelenie niemieckiego bombowca nad Gołchowicami. Po walce jeden z polskich myśliwców wylądował awaryjnie w Niegowonicach. Za jego sterami siedział st. szer. pil. Tadeusz Arabski. Całość opisał ostatnio Łukasz Łydżba w swojej książce pt. "KRAKOWSKI III/2 DYWIZJON MYŚLIWSKI". Poniżej relacje świadków lądowania st. szer. Arabskiego w Niegowonicach:

„ ... miałem wtedy siedem lat... było to rankiem... widzieliśmy nisko lecący samolot który miał problemy z silnikiem... wylądował na łące koło drogi do Błędowa... ja z innymi dziećmi pobiegliśmy tam natychmiast... byli tam już starsi, którzy wepchali samolot w młody lasek i nakryli go gałęziami, żeby nie był widoczny z nieba... byli tam też policjanci albo wojskowi żandarmi, którzy nie pozwolili nam się zbliżać do samolotu... my jednak nie słuchaliśmy ich i za każdym razem, gdy nas odganiali wracaliśmy z powrotem... samolot był koloru jasnego... nie słyszałem by walczył wcześniej nad Niegowonicami... po kilku godzinach przyleciał drugi polski samolot... był dużo ciemniejszy i nieco większy... przywiózł paliwo w bańce... po zatankowaniu oba odleciały w kierunku Olkusza...”.


„ ... to była rano w niedzielę... było bardzo ciepło... Niemcy do wsi jeszcze wtedy nie weszli... słyszeliśmy samoloty, jednak ich nie widzieliśmy... nie pamiętam czy było słychać strzały... potem znad Tucznawy nadleciał jeden samolot i widzieliśmy, że jego silnik przestaje pracować... silnik się dławił i jak lądował na łące w Niegowoniczkach śmigło się już nie kręciło, bo brakło mu benzyny... potem wepchaliśmy samolot do lasu i przykryli gałęziami... pilot był Polakiem i opowiadał, że nad Tuczną Babą (obecnie Tucznawa) albo Chruszczobrodem zestrzelił niemiecki samolot... czy to prawda nie wiem, ale potem ludzie z Chruszczobrodu opowiadali, że tak było... pilot przez radio powiedział gdzie jest i potem przyleciał drugi samolot, który przywiózł mu paliwo w bańce... było go bardzo mało, podobno na parę minut lotu... jak przelali benzynę do drugiego samolotu oba wystartowały i odleciały do Krakowa... ten jeden zrobił jeszcze kółko i na pożegnanie nam pomachał...”.


"Samolot wylądował na pastwisku koło pana Szara... zbiegło się wielu starszych mieszkańców Niegowonic i Niegowoniczek.... dziś już chyba wszyscy nie żyją ... przybiegło też dużo dzieci... potem starsi mężczyźni wepchali samolot do lasu, tak że tylko jego tył było widać i przykryli go gałęziami... nie pamiętam jakiego był koloru... potem przyjechał na motorze żołnierz albo policjant... nie pamiętam już.... i razem z tym pilotem gdzieś pojechali... chyba po paliwo do samolotu, bo nie miał jak odlecieć... podobno mieli przywieźć go trochę ale bardzo mało... nie widziałam jak przelewali paliwo do samolotu... wiem jeszcze, że pilot pojechał do domu mojej cioci Ewy Jaworskiej i tam dano mu obiad... nie widziałam go ale starsi opowiadali, że był bardzo młody... opowiadał, że walczył z niemieckimi samolotami... bardzo do niego strzelały ale zdołał im uciec... słyszałam też, że po wojnie pilot ten albo ktoś z jego rodziny był w Gminie i mówił, że w czasie wojny wylądował w Niegowoniczkach i że szuka świadków... podobno chciał jakieś zaświadczenie... nie wiem do czego było mu ono potrzebne...


„W dniu 3 września 1939 roku pasałem krowy na łące w pobliżu Niegowoniczek. Około godziny dziewiątej nadleciały trzy samoloty niemieckie i jeden polski. Nad łąkami pomiędzy Niegowoniczkami a Niwą Zagórczańską wywiązała się bitwa powietrzna. Samoloty niemieckie wykonały kilka okrążeń, oddając kilkadziesiąt strzałów z broni pokładowej. Po kilku minutach odleciały w kierunku Łośnia. Ja krowy zapędziłem do domu i pobiegłem zobaczyć, czy nasz samolot został zestrzelony. Ale na szczęście ocalał. Wylądował na środku pastwiska w Niegowoniczkach zwanego Kozaczyzna. Lądowanie na pastwisku było trudne. Pastwisko to o powierzchni 26 hektarów to teren podmokły. Tylko środek pastwiska jest względnie suchy. Pilot pomimo młodego wieku, zachował się bardzo przytomnie. Podjął właściwą decyzję i samolot nie ugrzązł w błocie. W tym czasie na pastwisku pasło się ponad sto krów. Gdyby samolot w czasie lądowania uderzył w krowę, to na pewno zakończyłoby się to tragicznie. Pierwszymi, którzy zjawili się koło samolotu, była młodzież z Niegowoniczek pasąca krowy. Samolot był małych rozmiarów. Był mocno zniszczony. Na sobie miał kilka śladów po pociskach niemieckich. Około godziny jedenastej, pilot poszedł do Łaz. Ja też poszedłem do domu. Po południu, gdy wróciłem na pastwisko, koło samolotu było dużo ludzi z Niegowonic i Niegowoniczek. Większość to była młodzież i dzieci. Bardzo dobrze pamiętam młodzieńca z Niegowonic o nazwisku Sokół. Był w mundurze podobnym do munduru wojskowego. Pilot szykował się do odlotu. Po kilku minutach samolot wystartował i odleciał w kierunku Olkusza”.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 sty 2013, 22:58 

Dołączył(a): 14 kwi 2008, 10:00
Posty: 340
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Chyba pasuje do tego wątku:

http://historia.org.pl/2013/01/10/fotog ... yfikowana/

Cytuj:

Fotografia obozowa zidentyfikowana. To bohater AK Antoni Kocjan

Adam Cyra | 10 stycznia 2013 16:15


Jego fotografia, wykonana w KL Auschwitz przez obozowe gestapo, jako zdjęcie anonimowego więźnia, oznaczonego numerem 4267, przez wiele lat była przechowywana w Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Obecnie udało mi się ją ostatecznie zidentyfikować, co dla mnie osobiście jest niezwykłym odkryciem. Tym bardziej, że stało się to na kilkanaście dni przed 68. rocznicą wyzwolenia KL Auschwitz przez żołnierzy Armii Czerwonej w dniu 27 stycznia 1945 r.

Bardzo pomocną w tej identyfikacji okazała się wydana niedawno przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie książka Bogusława Szwedo, zatytułowana Na bieżni i w okopach. Sportowcy odznaczeni Orderem Wojennym Virtuti Militari 1914-1921 i 1939-1945, zawierająca obszerny biogram Antoniego Kocjana wraz z wyszczególnieniem jego numeru obozowego, który dotychczas był nieznany. Z tego powodu wcześniej jedynie na zasadzie porównywania z fotografiami cywilnymi Antoniego Kocjana można było przypuszczać, że zdjęcie na którym widnieje numer 4267 przedstawia słynnego konstruktora lotniczego z Olkusza, bowiem żadne inne niemieckie dokumenty obozowe z nim związane nie zachowały się.

Antoni Kocjan to jedna z najbardziej znanych w historii postaci spośród olkuszan. Wybitny konstruktor oraz pilot szybowcowy i samolotowy, przedwojenny rekordzista świata w wysokości lotu, więzień KL Auschwitz, kapitan Armii Krajowej, który rozpracował konstrukcyjnie tajemnicę V-1 i V-2 (bezpilotowe samoloty i rakiety z ładunkami wybuchowymi). Ponownie aresztowany został w Warszawie na początku czerwca 1944 r. Powtórnie uwięziony go na Pawiaku i rozstrzelano 13 sierpnia tegoż roku w ruinach getta. Miejsce, gdzie został pogrzebany, jest nieznane. Za męstwo oraz zasługi w rozpracowaniu V-1 i V-2 został pośmiertnie odznaczony Orderem Wojennym Virtuti Militari V klasy rozkazem Dowódcy Armii Krajowej z dnia 2 października 1944 r.

Antoni Kocjan urodził się 12 sierpnia 1902 r. we wsi Skalskie (dzisiaj część Olkusza). Jako uczeń gimnazjalny był uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. i dopiero dwa lata po jej zakończeniu uzyskał świadectwo dojrzałości w Gimnazjum im. Króla Kazimierza Wielkiego w Olkuszu. Następnie podjął studia na wydziale elektrycznym Politechniki Warszawskiej, uzyskując dyplom inżyniera. Od 1932 r. był kierownikiem i głównym konstruktorem we własnych Warsztatach Szybowcowych na Polu Mokotowskim w Warszawie, projektując wiele znanych w świecie szybowców.

Podczas okupacji niemieckiej w dniu 19 września 1940 r. został przypadkowo aresztowany w drugiej wielkiej łapance ulicznej w Warszawie i osadzony na Pawiaku, skąd w nocy z 21 na 22 września przywieziono go do KL Auschwitz w transporcie, który liczył 1705 więźniów. Razem z nim do obozu przywieziono wówczas rtm. Witolda Pileckiego (nr 4859) i znanego ze swojej powojennej działalności prof. Władysława Bartoszewskiego (nr 4427). Antoni Kocjan w obozie otrzymał numer 4267. Zwolniono go z KL Auschwitz ponad rok później, 5 listopada 1941 r., dzięki staraniom jego znajomych z Warszawy i technicznej firmy niemieckiej, w której pracował przed aresztowaniem.

Antoniego Kocjana niektórzy historycy nazywają „człowiekiem, który wygrał wojnę”. Jego imię nosi Zespół Szkół nr 3 w Olkuszu oraz nazwisko Antoniego Kocjana wymienione jest na tablicy pamiątkowej w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 im. Króla Kazimierza Wielkiego. Jedna z ulic Srebrnego Grodu również nazwana jest imieniem słynnego olkuskiego inżyniera. Ponadto ku jego czci umieszczono tablicę na ścianie budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Olkuszu, której kiedyś był członkiem.

Szybowce konstrukcji Antoniego Kocjana można spotkać w muzeach na całym świecie. Jego postać przedstawiona jest także w filmie fabularnym „Oni ocalili Londyn” w reżyserii Vernona Sewella, produkcja amerykańsko-angielska z 1958 r.


Obrazek

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 01 lut 2013, 11:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 mar 2008, 03:33
Posty: 321
Lokalizacja: Niegowonice
Polonia, 1926, Nr 49


Załączniki:
Bez tytułu.jpg
Bez tytułu.jpg [ 70 KiB | Przeglądane 7965 razy ]
Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 lut 2013, 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 gru 2011, 15:18
Posty: 44
Lokalizacja: Psary gmina Trzebinia
Lądowisko Harcerskiego Oddziału Szybowcowego Ostra Góra (1938) - to tytuł mojego artykułu który wrzucam poniżej.
W 2012 Trzebinia pożegnała swojego honorowego obywatela, pilota PSZ na zachodzie walczacego o ,,Wolność nasza i waszą" Edwarda Jaworskiego. W wydanych w malutkim nakładzie wspomnieniach autora odnalazłem niezmiernie interesujacy wątek odnoszący się do lotniska szybowcowego mieszczacego się na Ostrej Górze w latach 1938-39. Harcerski Oddział Szybowcowy założył w roku 1936 harcmistrz RP ksiądz Marian Luzar. W roku 1938 otwarto oficjalnie lotnisko szybowcowe Myślachowice Ostra Góra.
Oddajmy głos Panu Edwardowi Jaworskiemu: ,,W lutym tego roku [1938 przyp.TP] starania nasze o własne szybowisko zostały załatwione pozytywnie. Po oblocie terenu pod przyszłe szybowisko przez istruktora LOPP [Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej] w Krakowie pana Piątka otrzymaliśmy zgodę na zarejstrowanie szybowiska w Myślachowicach na Ostrej Górze do lotów kategorii A i B [wstępne szkolenie]. Największym sukcesem był przydział dla Harcerskiego Osrodka Szybowcowego szybowca szkolnego ,,Wrona"."
Pierwsze loty rozpoczęto 22 maja 1938 roku, pod instruktorska opieką Włodzimierza Biłyka i mego brata Jana Jaworskiego. Warunki dla szybownictwa były tam iście spartańskie. Szybowiec przechowywano z braku odpowiedniego miejsca w stodole pana Franciszka Hycnara na stoku Ostrej Góry. Każdy dzień lotny, a raczej niedziela zaczynał sie od montażu skrzydeł i usterzenia, a po lotach następował demontaż. Była to przykra konieczność, ale nie było innej rady. Druga przykrość to transport szybowca z miejsca hangarowania na miejsce startu i ponownie na miejsce hangarowania. Największym jednak problemem był transport szybowca po wylądowaniu na szczyt góry do miejsca ponownego startu...
,,Nie mieliśmy ani wózka, ani konia. Pierwsze dwa- trzy loty wykonano bez problemu. Liczni widzowie podziwiajacy samolot, który lata bez motoru- a wielu widziało to po raz pierwszy- wynieśli bez wysiłku ze strony naszego personelu szybowiec na miejsce startu. Szczególnie garneła sie do tego młodzież. Wiadomo było, że ten entuzjazm zaraz się skończy i trzeba będzie zapracować cięzko na ten półtoraminutowy lot. Satysfakcja z lotu przewyższała jednak włozony wysiłek. W 1938 latem 13 pilotów HOS odbyło 72 loty w czasie jednej godziny i dwóch minut na własnej ,,Wronie" i na własnym szybowisku.
Dalsze plany były bardzo ambitne. Zainteresowanie tym sportem skałaniało potężnych sąsiadów naszego szybowiska Kopalnie ,,Artur" i Elektrownię w Sierszy do wydzierzawienia terenu pod hangar, a w dalszej kolejności przewidziano jego budowę i niwelacje terenu pod stokiem na bezpieczne ladowisko dla szybowców, a w przyszłości też samolotów sportowych. W roku 1939 za aktywną prace HOS otrzymał jeszcze dwa szkolne szybowce typu CWJ. Wybuch drugiej wojny światowej zniweczył ambitne plany HOS. Ostra Góra od strony Myślachowic zarosła, a ta historia uległa zapomnieniu. I pomuyśleć ze gdyby nie dziekjowy kataklizm koło Psar byłoby lotnisko sportowe..
Bibliografia:

Edward Jaworski Zranione Skrzydło 1995 ( wydane sumptem autora w minimalnym nakładzie- dziś to rarytas )

Wojtek Matusiak Serce na niebie Skrzydlata Polska nr.11/2012

Cytaty i zdjecia pochodza ze wspomnień autora.

Artykuł ze strony http://www.nasze-psary.net


Załączniki:
jaworski1.jpg
jaworski1.jpg [ 76.57 KiB | Przeglądane 7914 razy ]

_________________
http://www.nasze-psary.net
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 08 lut 2013, 09:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Z innej beczki: lotnicze fotografie z 1929 roku przedstawiające jurajskie zamki.


Załączniki:
pieskowa_skała.jpg
pieskowa_skała.jpg [ 48.89 KiB | Przeglądane 7867 razy ]
Olsztyn.jpg
Olsztyn.jpg [ 43.48 KiB | Przeglądane 7867 razy ]
Ten lotnik miał najwyraźniej problemy z nawigacją ;)
Lipowiec.jpg
Lipowiec.jpg [ 57.32 KiB | Przeglądane 7867 razy ]

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 08 lut 2013, 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 kwi 2006, 12:14
Posty: 6895
Lokalizacja: Śląsk
"Olsztyn" to Podzamcze.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 lut 2013, 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 mar 2007, 20:29
Posty: 3061
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Rabsztyn to Lipowiec. Fakt, że go zniosło.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 08 kwi 2013, 16:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lip 2007, 12:59
Posty: 848
Lokalizacja: JAWORZNIK
Jurajskie youngtimery - Dacia 1300, Skoda Spartak i wczesny Fiat 125. Zdjęcie z pierwszej połowy lat 70 ubiegłego wieku. Autorem jest Wiesław Ćwikliński.


Załączniki:
scan0006.jpg
scan0006.jpg [ 160.91 KiB | Przeglądane 7704 razy ]

_________________
Towarzystwo Jurajskie.
http://www.agroturystyka-jura.pl
www.imprezy-jura.pl
Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2013, 10:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Na pierwszej fotografii,na tle samolotu Ansaldo A-1 Balila,od lewej: Kazimierz Arkuszewski, właściciel fabryki Plage&Laśkiewicz, oblatywacz tej firmy Adam Haber-Włyński i Witold Rumbowicz,konstruktor. Zdjęcie wykonane w dniu 21.7.1921, przed lotem, w którym w wyniku rozbicia samolotu śmierć poniósł Haber-Włyński. Pilot po nieudanej próbie wzniesienia się na 5000 m wykonywał brawurowe akrobacje na wys. około 50 m i podczas ślizgu na skrzydło uderzył w ziemię.

W jednym z wcześniejszych postów podawałem listę jurajskich wypadków lotniczych. Jest na niej Marian Reroń. Druga i trzecia fotografie przedstawiają miejsce wypadku, w którym zginął wraz z mechanikiem Tobolakiem.


Załączniki:
arkuszewski_balila.jpg
arkuszewski_balila.jpg [ 84.75 KiB | Przeglądane 7607 razy ]
reron_tobolak_1.jpg
reron_tobolak_1.jpg [ 77.55 KiB | Przeglądane 7607 razy ]
reron_tobolak_2.jpg
reron_tobolak_2.jpg [ 96.74 KiB | Przeglądane 7607 razy ]

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 19 kwi 2013, 21:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Umknęła mi jedna z najważniejszych postaci:prof.Ryszard Bartel :oops: Samoloty "Bartel" powstawały co prawda w Wielkopolsce ale ich projektantem był Jurajczyk z krwi i kości.


Załączniki:
bartel.jpg
bartel.jpg [ 107 KiB | Przeglądane 7576 razy ]

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 20 kwi 2013, 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Sprawa będzie nieco naciągana ale przy odrobinie dobrej woli i po starej znajomości możecie uznać,że przedstawione poniżej samochody mają w sobie jurajskie akcenty. Wszystkie one były karosowane w lubelskich Zakładach Mechanicznych Plage&Laśkiewicz, których właścicielem był w tym czasie Kazimierz Arkuszewski.

Od 1924 do 1933 roku produkowano tam karoserie samochodowe o konstrukcji opartej na szkielecie drewnianym. Zakład specjalizował się w karosowaniu autobusów na podwoziachSomua i Ursus AW oraz ciężarówek Ursus A. Wśród luksusowych samochodów osobowych budowano nadwozia między innymi na importowanych podwoziach samochodów Cord L-29 [z rewolucyjnym wówczas przednim napędem],Praga,Lancia Lambda i Dilambda, Chrysler, Buick, Auburn. Karosowano również rodzime wyroby - Stetysz czy CWS .

Przy okazji ciekawostka dotycząca tego ostatniego pojazdu. Samochód wraz z silnikiem można było naprawić przy użyciu śrubokrętu, klucza do świec i jednego klucza gdyż wszystkie połączenia gwintowe miały wymiar M-10x1,5.


Załączniki:
Autobus Somua
somua.jpg
somua.jpg [ 29.43 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Autobus Ursus
ursus.jpg
ursus.jpg [ 34.98 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Autobus Ursus
ursus_2.jpg
ursus_2.jpg [ 41.08 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Autobus Ursus
ursus3.jpg
ursus3.jpg [ 37.01 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Stetysz
stetysz.jpg
stetysz.jpg [ 43.63 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Praga
Praga.jpg
Praga.jpg [ 50.57 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Lancia
Lancia.jpg
Lancia.jpg [ 56.67 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
CWS
cws T1.jpg
cws T1.jpg [ 18.15 KiB | Przeglądane 7531 razy ]
Chrysler Imperial [chyba pod lubelską Wieżą Trynitarską]
chrysler.jpg
chrysler.jpg [ 60.98 KiB | Przeglądane 7531 razy ]

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 21 kwi 2013, 19:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Ciąg dalszy informacji z jurajskiego pogranicza: fotografie karosowanych w ZM P&L samochodów Cord L-29 i Lancia Dilambda. Zdjęcia należy traktować jako poglądowe bo nie sposób przypisać tych konkretnych egzemplarzy do tej wytwórni a bywały drobne różnice w modelach powstałych u różnych producentów . L-29 był pierwszym seryjnym samochodem z przednim napędem. Silnik o pojemności 5257 cm3 miał 115 KM. Bazował na jednostce napędowej z samochodów Auburn. Napęd nie był jednak dopracowany napęd i miał tendencję do szarpania a na kierownicy przy skręconych kołach czuło się spore sił reakcji. W latach 1929-1932 powstało około 5200 podwozi Cord karosowanych w różnych wytwórniach. Nadwozia samochodowe budowały również inne polskie firmy lotnicze:PWS i WWS "Samolot".


Załączniki:
Lancia Dilambda
dilambda.jpg
dilambda.jpg [ 95.33 KiB | Przeglądane 8232 razy ]
Cord L-29
cord.jpg
cord.jpg [ 49.17 KiB | Przeglądane 8232 razy ]

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com
Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 14 maja 2013, 19:48 

Dołączył(a): 12 maja 2013, 20:10
Posty: 7
Student69 napisał(a):
Witam serdecznie!

Podczas dzisiejszej jurajskiej wędrówki po pięknym bukowym lesie znalazłem ........ autobus!

No może bardziej trafne będzie określenie - "pozostałości". Nie przypominał zabytkowego "ikarusa", więc może to coś starszego? Znalezisko przedstawiają załączone zdjęcia (marnej, bo komórkowej jakości) - czy znajdzie się śmiałek który zidentyfikuje ten pojazd???


Student wiesz może coś więcej na temat tego "pojazdu" ,jak dawno tam jest,czy był wykorzystywane jako barak lub magazyn w tym miejscu??? No i jeśli możesz podać lokalizacje to był bym wdzięczny.Na forum autobusiarzy próbujemy rozwikłać jego zagadkę a temat nie jest łatwy.Ale jest parcie na identyfikację pozostałości bo są naprawdę nietypowe.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 maja 2013, 10:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 paź 2006, 20:18
Posty: 60
Lokalizacja: Z-cie
Witam.

Niestety, nie jestem w stanie odpowiedzieć na zadane pytania. Dość dziwne umiejscowienie pojazdu przy miejscowym kamieniołomie nad wsią i brak widocznych śladów jakiejkolwiek drogi, którą pojazd mógłby wjechać na miejsce swego spoczynku z drogi gruntowej były podstawą do przyjęcia koncepcji, iż nadwozie służyło jako barak lub magazyn.

Wskazuję położenie pojazdu:

http://goo.gl/maps/vJWO8

Mam nadzieję, że oględziny in situ pozwolą na identyfikację pojazdu. Nic tak nie pobudza ciekawości jak bezowocne próby identyfikacji :)

Pozdrawiam!

_________________
szeregowy członek Towarzystwa Jurajskiego - http://www.TowarzystwoJurajskie.pl
Jura Paintball Silesia: http://www.paintball-slask.pl


Gora
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 318 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następna strona

Teraz jest 13 maja 2024, 19:27


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL