Jurajskie Forum Dyskusyjne
http://forumjurajskie.pl/

17 stycznia 1945
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=1&t=3902
Strona 2 z 2

Autor:  Mirów Polska [ 11 lut 2019, 22:42 ]
Tytuł:  17 stycznia 1945

Jest spora szansa, że te relacje (oraz inne) przybiorą w 2019 r. formę książkową - prawdopodobnie pierwszą w historii wsi Hucisko ;).

W 2018 r. rozmawiałem tam w tym Hucisku z jednym z hobbystów czołgowych, rozważając m. in. kwestię typu: czy czołg to był czołg - czy może działo samobieżne. Hobbysta skłaniał się ku wersji, że to T 34-85 z jednej z jednostek znajdujących się po północnej stronie dzisiejszej drogi DW 792 Żarki - Kroczyce. Ustalał na jednej z rosyjskich stron prowizoryczne mapy polowe (kreślone ręcznie w całości, na przypadkowym papierze), itp. Wg jego słów żadna z jednostek nie przyznała się do straty czołgu w Hucisku. To nieprzyznawanie się motywował tym, że czołg został zniszczony własnym ogniem (tzw. Katiusz z doliny między dzisiejszą DW 789 a parkingiem kościelnym niegowskim). Wg jego wersji chodziło o to, żeby uniknąć dochodzenia dlaczego własne czołgi dostały się pod ogień własnych katiusz, które teoretycznie strzelały w kierunku góry Karbówki (droga Hucisko - Zdów, tam gdzie zbiornik wodny).

22 kwietnia 1945 przy tym czołgu podczas zabawy jakimś pociskiem zginęło dwóch 10-cio letnich chłopaków z Bobolic: Mieczysław Lenartowicz i Antoni Władysław Górecki. W momencie wybuchu znajdowali się bezpośrednio przy pocisku, a mimo to jeden przeżył eksplozję a zmarł około 2 godziny później, a drugi zginął na miejscu, ale miał zbyt małe obrażenia jak na wybuch amunicji czołgowej, w sensie, ciało było tylko w dwóch częściach. Pomijając tragizm sytuacji - pozostaje pytanie co to był za pocisk i jak go "odpalili". Świadek widział, że stawiają pocisk pionowo na gruncie i "uderzają czymś w czubek".

Co się stało z mogiłą czołgistów oraz to, czy było tam pochowanych trzech, czy tylko jeden czołgista - to jest nadal przedmiotem sporów. Pewne jest, że ciała innych poległych Rosjan zostały od razu zabrane z Huciska, a tego lub tych przy czołgu - nie zabrano. Nikt już teraz nie wie, czy i kiedy ewentualnie później ich ekshumowano. Właśnie to, że ciała lub ciało zostawiono jest też argumentem za tym, że jakoś tam chciano ukryć fakt zniszczenia własnego czołgu - ciężko oceniać czy to wersja wiarygodna. Ale w tej wersji to zwłoki nadal mogą tam być.

I ostatnia na razie kwestia, czy materiał łusek od pocisków czołgowych był taki, że dawał się rozciąć, wyprostować i następnie z płaskiego arkusza wyciąć talerz do perkusji - mam taki talerz z opowiadaniem z wg mnie wiarygodnego źródła, że talerz wykonano w jednej z fabryk w Myszkowie, z łuski czołgowej znalezionej w Hucisku. Dźwięczy do dziś bardzo głośno.

A z innej tematyki: Poniżej pod linkiem ciekawy artykuł z Gazety Wyborczej - Magazyn Częstochowa z 25 stycznia 2019, autorstwa Zbigniewa Biernackiego i Macieja Hyszki o rajdzie rosyjskich czołgów w Częstochowie, w dniu 16 stycznia 1945.

http://czestochowa.wyborcza.pl/czestoch ... -mapa.html

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/