Publiczna licytacja na dzierżawę dochodu z rybołówstwa na rzece Przemszy Czarnej "pod miastem Bendzinem płynącej", 1825 roku

sław Miro - dziekuję. Przeoczyłem ten wątek

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

W XIX w. jak ktoś napisał Czarna Przemsza owszem była spławna ale po wylewach i po powodziach. Przemsza i owszem ( są nawet fotki galar na przystani w Krakowie z Mysłowic) a jak był niski poziom to barki konie "holowały". W 1815 r. przetarg na dostawę Przemszą dla wojsk carskich stacjonujących w granicach Prus.
Na Warcie może w czasach wczesnego średniowiecza coś tam na rzeczy( stąd pamięć o przewłoce pomiędzy Wartą a Czarną Przemszą). W ubiegłym roku jakiś gminny polityk zarzucał prezydentowi, że ten chyba rzucił urok i Warta w zawierciańskim parku wyschła.
W 1900 roku opisana wycieczka łódką (tak) od żródeł Warty. Łódka dopiero mogła być na wodzie od miejsca gdzie do Warty wpływał Potok Łośnicki i aż do stawu fabrycznego TAZ wyprawa dotarła.
Co do uroku rzuconego na rzekę Wartę. To w XIX wieku co jakiś czas źródło wysychało i wtedy była okazja ( jak opadł kromołowski staw) do wybierania ryb i można było na targ rybny do Będzina. ( nie tylko były ryby z "importu"). Po wybudowaniu huty i powstania stawu hutniczego opadł i kromołowski staw( którego długość ponoć ok 1 kilometra była) i Warta płynąca pomiędzy Kromołowem i Zawierciem.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.