Witajcie
Ostatnio poczytałem trochę więcej o obronie Poczty Polskiej w Gdańsku w '39. I doczytałem że w tamtym czasie na terenie Wolnego Miasta Gdańsk działały dwie instytucje pocztowe. Poczta Gdańska - działająca pod kuratelą niemiecką i Poczta Polska - jak sama nazwa wskazuje działająca z polskiego ramienia. Czy zatem nazwa ulicy Obrońców Poczty Gdańskiej to nie czasami jak z określeniem "polskie obozy koncentracyjne?
Co o tym sądzicie?

_________________
Towarzystwo Jurajskie

Nie. Ponieważ broniono tylko jednej Poczty, a nie dwóch. Ponadto polecam Pomorskie fora historyczne.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Coś w tym jest ale czy nie za wiele wymagasz od wymyślaczy nazw ulic? Pilicka ulica Królowej Elżbiety Jagiełłowej jest w czołówce osiągnięć tej grupy "zawodowej".

@Rybak: Jaharc jest Jurajczykiem i forumowiczem z długim stażem. Bliżej mu do nas niż na Pomorze a ulica Obrońców Poczty Gdańskiej jest w Zawierciu

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Ale właśnie przez szacunek dla obu Panów chcę podkreślić, że akurat w tym wypadku szukanie lapsusu językowo-historycznego nie ma sensu. Nazwa tej ulicy to hołd złożony obrońcom Polskiej Poczty w Gdańsku i wie o tym każdy uczeń szkoły podstawowej.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl