W okresie wojny 1831 roku, Częstochowa stała się wraz dwoma innymi miastami [Wolborz i Witów], głównym miejscem komasowania jeńców; oficerów armii rosyjskiej oraz wyższych urzędników KP/Rosji.
Komendantem placu miasta był początkowo kapitan Przespolewski, po nim major Siemianowski, a od 12 VII płk Żwan, który zastąpił poprzednika m.in. po kontroli, podłóg której wykazano iż jeńcy noszą przy sobie broń.
Do dyspozycji komendanci mieli straż bezpieczeństwa, a od 17 marca z polecenia wodza naczelnego Skrzyneckiego:
III baon rezerwowy 22 pułku piechoty województwa podlaskiego i 52 osoby z "korpusu weteranów i inwalidów".
Do Częstochowy od 15 lutego do 22 kwietnia przysłano 101 jeńców z Warszawy. W pierwszej kolumnie było 61 urzędników i 2 oficerów kozackich, w następnych -od kilku do kilkunastu jeńców- zaczęto ich wysyłać po miesiącu w miarę dostawania się niewoli nowych głównie wyższych oficerów. Początkowo rozmieszczono ich po kwaterach prywatnych, a później w 23 lokalach Jasnej Góry, m.in. w pomieszczeniach tzw. królewskich, składających się z siedmiu pokoi, salonu i kuchni. Ze względu na fakt, iż przeor nie był w stanie dostarczyć mebli dla wszystkich jeńców, dla części z nich ściągnięto sposobem rekwizycji [sic!] od mieszkańców miasta, wypłacając im za te meble należność z funduszu liczącego 3 miliony złp, przeznaczonego na nieprzewidziane wydatki!
Według dociekań Warmińskiego, Losy jeńców rosyjskich w powstaniu listopadowym 1830-1831, Lublin 2006; z ogólnej liczby 400 oficerów rosyjskich wziętych do niewoli do końca czerwca, przebywało wówczas 255 na prowincji, 15 uciekło z Pilicy i Częstochowy, pewną liczbę odbili Rosjanie, część przebywała w Warszawie, a z pozostałych około 40 oficerów, których miejsca pobytu nie udało się ustalić, część wymieniono za jeńców polskich.
Tym niemniej, proceder wymiany był dość mocno ograniczony. Przykładowo Walerian Łukasiński, więzień Nr 1 Rosji, został potraktowany przez RN, z chłodną obojętnością. Już przecież 1 lutego por. Antoni Łukasiński zwracał się w imieniu rodziny do RN z prośbą o wymianę brata Waleriana za jeńca rosyjskiego czy nawet za kilku. Zrazu Radziwiłł miał to... gdzieś, a Skrzynecki który był bombardowany kilkoma jeszcze prośbami, m.in. jeneralicji naszej, miał tylko do powiedzenia tyle że: "za nim zawarły się wrota schliselburskie". [w:] Askenazy, Łukasiński, t. II, Warszawa 1929.
Inna sprawa, że z rozkazu Chłopickiego do 22 XII 1830 r., wysłano do Rosji w ośmiu kolumnach [skład liczebny pierwszej kolumny pod dowództwem mjr Grodzickiego z Łowicza i Przasnysza wyruszającej jest nieznany], ponad 2097 jeńców.
Z chwilą katastrofy ostrołęckiej, upadku wszelkiego rozumu jeneralicji i marszu flankowego wojsk moskiewskich pod wodzą feldmarszałka Paskiewicza, temat wymiany jeńców nie był nawet poruszany. Ostatni raz w tej sprawie miano dyskutować... 7 IX... Acz jak wiemy dnia tego padła Stolica.
I tak pod tę moją Częstochowę dociekam, który i kiedy Ruski jenerał uwolnił swoich żołnierzy. Nie znajduję tego w dysertacji Leszka Madeja, Rosyjski garnizon wojskowy w Częstochowie 1831/1832-1914, Kraków 2009, gdzie autor poza wstępem tyczącym roku 1813 [w wielu miejscach powtórzonym mocno z pracy Łukasiewicza, Armia księcia Józefa 1813, Warszawa 1986] o roku 1831 prawie nic nie wspomniał, nie dostrzegam tego w pracy ruskiej Okuniewa, który kończy swoje dociekania na zdobyciu Warszawy [uprzednio dając asumpt do manewru swego wodza], ani Smitta, Geschichte des Polnischen Aufstandes udn Krieges, t. III, Berlin 1836, któremu wyuzdane pióro Pruskiego historyka zakazuje zajmować się działaniami tak pobocznymi...
Cóż zerknąłem, ze zniechęceniem że nic nie znajdę do pracy Puzyrewskiego, Wojna polsko-ruska 1831 r., Warszawa 1899 [rep. KAW 1988], wszak ten we wstępie zaznaczył iż: "działania zaś armii pod wodzą hr. Paskiewicza wyłożone są w bardziej treściwym, choć, jak przypuszczam, dość wyczerpującym zarysie". I tak, w zarysie swoim na stronie 460 ów autor przezacny, pokusił się o wspomnienie iż niewielki przecież oddział Adama ks. Wirtemberskiego, w marszu z Kielc, zajął Częstochowę dnia 29 września 1831!, gdzie przejął dość znaczne magazyny żywności i uwolnił znajdujących się w monastyrze jeńców ruskich.
Pozdrawiam, Marcin
|