Jak to... saniami do karczmy. A "drogówka" za rogiem z balonikiem. No chyba, że serwowano bezalkoholowe z browaru w Jaworzniku. Miło było czytać Waszą potyczkę. Widać klasę.

Już na pierwszej stronie napisałem (ale nikt nie był łaskawy zauważyć), że na środku rynku stał tzw ratusz, który od żydowskiej rodziny wykupiła straż pożarna i od 1934 roku mieściła się w nim jej remiza, a oprócz tego piekarnia, masarnia, szkoła i świetlica.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Owszem, był łaskaw , ale przypomniał sobie o tym już po rozpętaniu się procesu dowodowego. W zasadzie @Michał też mógłby mieć pretensje, że nie został zauważony Jego wpis o rozbiórce karczmy w 1934 roku, a jakoś nie miał …

Sorry, z rozpędu ktoś (chochlik? złośliwa małpa?) napisał mi „w 1934 roku” a miało być „po wojnie”

No rzeczywiście literówka

Przejęzyczenie

_________________
Forum Eksploratorzy

Wysiadłem z pociągu po waśniach z piękną konduktorką o maseczki i dowlokłem się do Włodowic tuż przed burzą. Jak zawsze ten sam schemat: sklep, browar i wypytywanie tych, którzy moim zdaniem będą coś wiedzieć. Za trzecim razem się udało. Szybko jak na tę miejscowość. "Ratusz" został rozebrany przez Niemców w 1940 roku. Ale to nie wszystko. Wszedłem w konszachty z innymi mieszkańcami i jeśli mi się uda i spotkam się z deklarowaną życzliwością, będę wiedzieć więcej.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

No i wśród miejscowych różnie było z opowieściami - jedni mówili że w czasie wojny, inni że zaraz po wojnie rozebrali. Choć akurat Ci z którymi rozmawiałem już nie potwierdzą/zaprzeczą...

@Maćko z innego tematu - akurat moja wioska w porównaniu do kilku innych małomiasteczkowych rynków nie wyszła całkowicie "na tarczy". Szkoda tych paru drzew wcześniej rosnących, braku normalnie zadaszonego przystanku współczuję korzystającym z kom. publicznej, na kretyńskie przejście dla pieszych klnę nie całkiem pod nosem jak przejść muszę. Jednak znam gorsze "rewitalizacje"

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

@Michał. Miałem mało czasu, ale oprócz różnych opowieści podobno istnieją lokalne kroniki. Jestem umówiony na spotkanie z jednym z autorów takowej. Skrzętnie opiszę wszystko po spotkaniu z nim

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Spokojnej nocy pod wlodowickim niebem. Niczym Michał Fedorowski onegdaj z kompanem... czekam na kolejne wieści.

witam ponownie, odczekalam ozywiona i mila konwersacje na temat kapliczki . Jestem co prawda scislowcem ale nie mam zbyt dobrej orientacji przestrzennej wiec przychylam sie do opinii ogolu i uznaje , ze jest to ta sama kapliczka a karczma o ktorej piszecie byla ( wjezdzajac na rynek od strony Rudnik) po lewej stronie ( nie tam gdzie zmierza zaprzeg konny ????).
Dziekuje i zazdroszcze mozliwosci " zaciagniecia jezyka " w terenie , u miejscowych. Ja przepascilam moja szanse, gdyz ci starsi z rodzinny , ktorzy mogliby udzielic informacji juz nie zyja. Znam Wlodowice sprzed pol wieku a ostatnio rzadko tam bywam . Mam dosc sporo informacji w rodzinnym archiwum, gdyz paralam sie dobre 10 lat odtworzeniem swojego " drzewa genealogicznego", ale wciaz mam braki i watpliwosci.
Na tych zdjeciach ,na samym poczatku watku w drugiej czesci jest okazaly dom murowany, nie potrafie odczytac numeru, choc widze szyld z numerem. Czy wiecie na jakiej ulicy stal czy stoi moze jeszcze ten dom? Wydaje mi sie znajomy. przed domem stoi grupka ludzi, zapewne rodzina.

Mówiłem jakiś czas temu, żeby zrobić forumową wycieczkę i powtórzyć scenariusz detektywistyczny jak z "Rękopisu Znalezionego w Saragossie". Wydrukuję xero tych zdjęć i znajdziemy dzisiejsze odpowiedniki tych miejsc. Co Wy na to? Ze stacji Mrzygłód idzie się pięknym lasem tylko godzinę do celu.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Romantycznie...no wlaśnie zastanawiałem się na jakiej stacji wysiadłeś Rybaku...ostatni Twój wpis wyjaśnił moje przypuszczenia.

Żadne "romantycznie". Konkretnie. Temat jest dość żywy. Przy okazji można sprawdzić okolice na wschód od Włodowic.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Połomianin,Rybakowi chodzi o takie śledztwo http://www.forumjurajskie.pl/viewtopic. ... 8&start=45