Kolejnym zagadkowym elementem w pilickich obwarowaniach jest to co widzimy od strony północnej (od Owczarni), na prawo od dzisiejszej bramy.Na kurtynie (murze) pomiędzy narożnymi bastionami jest budowla wysunięta przed linię murów. (niebieski element na schemacie) Długość kurtyny nie wymusza wstawienia tu jakiegoś pośredniego elementu (tak jak ma to uzasadnione miejsce na murach od strony wschodniej czy zachodniej) bo cały ten odcinek jest w zasięgu dział z narożnych bastionów. Element ten jest wręcz przeszkodą dla skutecznej obrony stwarzając martwe pola dla ostrzału.Na dodatek budowla ta jest ustawiona niesymetrycznie w stosunku do środka kurtyny co sugeruje,że jest to jakaś wcześniejszy element włączony w ciąg budowanych fortyfikacji.W nowo budowanych fortyfikacjach,jeśli tylko nie było przeszkód wynikających z ukształtowania terenu,królowała symetria. (czyli fortyfikacje powinny wyglądać tak jak to co na schemacie narysowane jest grubą linią ) Na lewo od budowli znajduje się dzisiejsza brama,która ma raczej niewiele wspólnego z pierwotnym wjazdem do fortyfikacji. Gdyby ta dzisiejsza brama istniała wcześniej, w okresie powstawania wałów, w tym wysuniętym przed kurtynę elemencie powinny być od jej strony otwory strzelnicze ułatwiające obronę tego najsłabszego elementu obwarowań.W budowli zachowały się,jedno nad drugim,dwa sklepione pomieszczenia.Są też w ziemi ślady konstrukcji ciągnące się w kierunku pałacu.Nie kopałem,wiem to tylko z opisów Te widoczne na zdjęciach zwieńczenia,ozdobne gzymsiki i wieżyczki to XIX-wieczna naleciałość podobnie zresztą jak całe ceglane oblicowanie fortyfikacji.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Przy tej zagadkowej konstrukcji znajduje się przy murze u góry wejście do podziemnych pomieszczeń dwupoziomowych, które to wejście jest obecnie zamurowane (zaznaczylem to na tym planie kolorem czerwonym). Jaki jest cel owych kazamat rowniez do konca nie wiadomo, bo z punktu widzenia obronnosci rowniez sa malo uzyteczne.

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu

O pilickich kazamatach wspomina Gruszecki w swojej analizie małopolskich zamków bastionowych.Moim zdaniem miałyby one sens jeśli budowla o której dyskutujemy była kiedyś budynkiem zawierającym pierwotną bramę wjazdową.W opracowaniach dotyczących fortyfikacji pilickiego pałacu spotyka się sprzeczne informacje o tym kto był ich budowniczym.Raz jest to Jerzy Zbaraski innym razem Stanisław Warszycki. Wiele wskazuje na to ,że obie wersje są prawdziwe. Określenie palazzo in fortezza nie wzięło się chyba z powietrza. Prawdopodobnie pierwsze fortyfikacje powstały za czasów Zbaraskiego (Na rzucie kwadratu? Nie znalazłem jednoznacznych danych na temat tego czy ówczesne wały były licowane kamieniem.Brama zawsze była najsłabszym elementem fortyfikacji więc nie zdziwiłbym się,gdyby u Zbaraskiego tylko przy niej wały były licowane murem kamiennym a Stanisław Warszycki bazując na tym co zastał rozbudował je wykorzystując pewne elementy.Być może więc interesujący nas obiekt był jedynym murowanym elementem obwarowań i dlatego,ze względów ekonomicznych,został wkomponowany w ciąg nowych wałów.To,że obiekt nie został zrównany z linią nowej fortyfikacji może wynikać z faktu,że przesunięciu całej fortyfikacji „do przodu” (w kierunku „Owczarni” powodowało,że „lewy” (patrząc od Owczarni) bastion wchodził na silnie w tym miejscu opadający teren. Wysokość wału rośnie mocno w górę a ze względu na konieczne nachylenie skarpy,cała fortyfikacja przesuwa się dodatkowo do przodu.To są spore niepotrzebne koszty.Dalej nie mam jednak pomysłu po co wały zostały rozciągnięte w kierunku południowym. Przy okazji warto zastanowić się nad sensem spotykanej w opisach pilickiego pałacu opowieści o sprowadzaniu z Podzamcza wody do pilickiej fosy:
1.Skąd w Podzamczu woda w takiej ilości?
2. Jakie byłyby koszty doprowadzenia jej "akweduktami" ponad obniżeniami terenu? Taniej byłoby chyba wozić ją beczkami z Pilicy
3. Jaka byłaby wartość obronna fosy którą można opróżnić jednym ładunkiem wybuchowym spuszczając z niej wodę w dolinę Pilicy?
To raczej taki sam potwór z Loch Ness jak podziemne korytarze od Smolenia do Ogrodzieńca Sucha fosa była często spotykanym elementem powstałym przy okazji sypania wałów i sama w sobie stanowiła poważną przeszkodę.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Na pierwszym spacerze obiecałem informacje o "sobowtórze" nagrobka Kasi Pileckiej.To nagrobek Krzysztofa Herburta z roku 1558 a więc o rok starszy od pilickiego dzieła. Dysponuje niestety tylko mizernym skanem fotografii.Nagrobek został zniszczony kiedy kościół parafialny w Felsztynie (Kiedyś w ZSRR,dzisiaj na Ukrainie) pełnił rolę magazynu nawozów.Jest jeszcze trzecie dzieło o bardzo podobnym wyglądzie,najstarsze bo pochodzące z roku ok.1547.To nagrobek Rafała Ocieskiego w krakowskim klasztorze Dominikanów różniący się tylko tym,że głowa dziecka nie spoczywa na poduszce a zamiast kartusza herbowego,który znalazł się powyżej rzeźby,jest umieszczone drzewo.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

wejście do kazamatów jest zamurowane, był tam ktoś w naszych czasach ? nie ma tam czasem wina ?