Dzięki Michał, wybrałem Kormołowiec, jest tam faktycznie bardzo fajnie, tylko trochę ludzi było, wiadomo, dlatego potem jeszcze podjechaliśmy się zaszyć w okolicach Rodaków - na Kamionkowej Górze i Świniuszce.
Jeszcze taka ciekawostka. Spoglądając na północ z jednej z podszczytowych skałek Kamionki wypatrzyłem dosyć ciekawe miejsce. Myślałem ze to jakaś hałda.
Z bliska okazało się że to całkowicie naturalna forma - mocno zerodowana skała, która się rozsypała, tworząc coś w rodzaju piargu. Z taką forma się jeszcze na Jurze nie spotkałem.