Mam pytanie, czy ktoś z forumowiczów posiada w swoich zasobach fotografie (być może plany?) miejsc postojowych dla bikerów. Chodzi mi o jakiś stolik, siedziska, stojak na rowery, zadaszenie itd. Jeśli tak, to może żeby nie zaśmiecać forum proszę o priv.

Takich stricte rowerowych nie mam, zresztą ze "zwykłych" mam chyba tylko Żarki koło ruin kościółka na kueście. Jedyne typowo rowerowe widziałem koło Niegowonic, a i pod zamkiem w Bobolicach był stojak na rowery...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

coś mi chodzi po głowie, że były stojaki na terenie baru "Ostrężnik"... albo chwilowo [ostatniego lata] albo pomyliło mi się z innym miejscem

po cholere ci stajaki na rowery, na rowerze się jeździ!!!

A ja to sobie lubię na rowerze postać !
...a co !

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Zgadzam się, że na rowerze się jeździ, ale... jeśli jedzie cała rodzinka np. z dziećmi i chcą gdzieś sobie usiąść, coś zjeść to pewnie byłoby im wygodniej uściąść przy jakimś stole lub innej ławie a rowerki postawić w stojaku. Nie mówię tutaj o osobach, które jeżdżą na rowerze "trochę" więcej niż przeciętni zjadacze chleba, ale o osobach, które jadą z rodziną na wycieczkę "za miasto" np. 20-30 km.
Zresztą nieważny jest powód, takie coś musi powstać na nowobudowanych szlakach rowerowych (http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?t=2106) i stąd moje pytanie i prośba.

Z jednej strony zgoda, z drugiej nie.
Tego typu miejsca powinny powstawać w węzłach szlaków, lub w szczytach typowej pętli trasy, ale powiedzmy że w miejscach bardzo łatwo dostępnych również dla innych turystów, czyli nie rowerowe, ale ogólne z dodatkowymi stojakami dla rowerzystów.

Na Jurze szlaki są specyficzne i jeszcze mało jest takich 20-30km dla mieszczuchów -
pewnym problemem jest podłoże i coraz mniejsza ilość utwardzonych dróg z małym nasileniem ruchu. Do tego mamy już i tak gęstą sieć szlaków wszelkiego rodzaju i dodawanie kolejnych chyba nie jest dobrym rozwiązaniem?

Ja bym poszedł raczej w stronę idealnego opracowania istniejących szlaków połączonych z uzupełnieniem drogowych tablic informacyjnych (z tym jest coraz lepiej) i propozycji łączenia/modyfikowania wycieczek w oparciu o obecną infrastrukturę.
Wymagało by to zamieszczenia tego typu danych w internecie (ścisła współpraca organizacji, samorządów, hobbystów - tak aby informacje były kompletne, mam nawet pewien pomysł w tym zakresie) i opracowania bezpłatnych broszur informacyjnych w stylu wydanych przez PPJ np. propozycje wycieczek w okolicach Złotego Potoku, czy innego Ogrodzieńca.
Chodzi o to by nie paskudzić terenu kolejnymi znaczkami/tablicami i wymusić na turystach minimum inwencji - zakup (a coraz częściej nawet nie trzeba kupować) mapy i pobranie kilku darmowych broszur to chyba nie jest za duże wyzwanie...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

to już nie da się pojechać na wycieczkę i oprzeć rower o drzewo, usiąść na ściółce, rozłożyć wałówki w trawie ?

jest coś takiego przy szlaku z Łaz do Hutek- Kanek, obok drogi Dąbrowa- Ogrodzieniec, można nawet grillować i pograć w piłkę na przylegającym boisku, jednak w ładną pogodę jest sporo chętnych, szczególnie w sezonie grzybowym

W ściółce są robale i pełno mrówek, w krzaczorach czyhają straszliwe kleszcze, na ścieżce piasek i kamienie, o korzeniach nie wspominając, brak zimnego piwa itp. Kasa, kasą ale jak przerobimy Jurę na lunapark z utwardzonymi ścieżkami i ławeczkami co 250m to...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

spoko, nie grozi komu by się chciało w piachu i po kamolach rower prowadzić, autem się wszędzie wjedzie i więcej piwa można zabrać

[quote="Robert"] oprzeć rower o drzewo

Tego nie wolno robić na jurze!!! drzewa są obtarte i szybciel usychają, a przecież nie chcemy patrzeć jak marnieje przyroda.

Może stojaków na szlakach brakuje, ale tylko bym się z tego cieszył, za to lokali, hoteli, małej gastronomi jest coraz więcej i raczej tam bym proponował odpocząć z rodziną.

słusznie, co gorsza można wtedy zabić biednego kornika mieszkającego w korze

Fajnie się rozwija dyskusja, ale jak to przedstawiał jakiś kabaret "nie o to, nie o to..." Pytałem o fotki/plany miejsc postojowych, a nie robiłem ankiety, czy one mają być, czy nie. One po prostu będą. Mnie osobiście nie przeszkadza ich brak, ponieważ gdy jadę sobie po jurze, to siadam tam, gdzie akurat mam ochotę lub gdzie wyczerpią mi się baterie i nie potrzebuję do tego ławeczki, stolika i stojaka. Zauważcie jednak, że są osoby w których odczuciu wyjazd 20-30 km na rowerze jest na pograniczu fantastyki. A przecież wszyscy wiemy, że osoba, która wsiądzie drugi raz na rower zrobi spokojnie taki dystans w czasie około 3 godzin (sprawdzone na mojej żonie i nie tylko). Nie mówię tutaj oczywiście o terenach trudnych. Jeśli takie osoby będą miały opublikowany plan trasy (wspominał o tym Michał), patrząc na mapę zobaczą, że te 20 czy 30 km to wcale nie jest tak daleko, będą miały gdzie usiąść, to podejrzewam, że zarażą się "cyklozą" i jeśli nie w następnym to na pewno w ciągu dwóch sezonów będą jedzić już niekoniecznie tam, gdzie będą mieli zapewniony full wypas, czyli miejsca postojowe, mapki itp. A chyba o to chodzi, aby upowszechniać turystykę rowerową.
Pozdrawiam.

Takich stwierdzeń należy się obawiać, może za 10 lat ktoś stwierdzi że potrzebne są fontanny i one co 20km będą...

Miejsca wypoczynkowe są potrzebne, ale ich lokalizacja powinna być poprzedzona solidną analizą ruchu, nie można takich obiektów lokalizować gdzie komu, w domyśle urzędnikowi który mało wie, akurat wypadnie (to nie jest absolutnie przytyk personalny wobec Ciebie).

Naprawdę szanujmy krajobraz i warto się 20 razy zastanowić nad sensem, liczbą i lokalizacją takich rzeczy. Co do kształtu, planów itp. tu w/g mojego całkiem już sporego doświadczenia w turystyce rowerowej nie ma potrzeby jakiś szczególnych wytycznych, poza wystarczającą powierzchnią w przypadku miejsc ogrodzonych tak by można swobodnie manewrować kilkoma rowerami nawet z sakwami. Przy okazji - bardzo niechętnie korzystam ze stojaków "na przednie koło" rower wcale nie jest taki stabilny, można uszkodzić ham. tarczowy.

Taki przykładowy projekt znajdziesz na:

www.epce.org.pl/epce/eng/publications/greenw.pdf - str 26

Punkt wypoczynkowy dla rowerzystów na Bursztynowym Szlaku – Lanckorona

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Niestety fajnych punktów postojowych na jurze nie ma. Z nowo powstałych jest np. ławeczka z mapką pod Zborów w odległości 5 m od dość ruchliwej drogi, innym głupawym miejscem wypoczynkowym jest seria ławeczek na grzędzie mirowskiej gdzie odpoczywają wyczerpani niedzielni turyści po przejściu niecałego kilometra. Czy coś nowego jeszcze powstało a nie jest to związane z konsumpcyjnym chwytem jakiegoś hotelu, tego nie mogę sobie przypomnieć