W ostatni piątek kwietnia tj. 24 kwietnia 2009 r. o godzinie 18.00 z pl. Biegańskiego ruszy Częstochowska Masa Krytyczna, czyli przejazd maksymalnej liczby rowerzystów przez miasto.

Po wielomiesięcznej przerwie w organizacji Częstochowskiej Masy Krytycznej ruszamy na nowo!

Przejazd odbędzie się na trasie: Start plac Biegańskiego, III Al NMP, Pułaskiego, 1 Maja, rondo Mickiewicza, Al. Wolności, Al NMP, plac Daszyńskiego, Warszawska, Garibaldiego, Wilsona, Al NMP, Kościuszki, Jasnogórska, Popiełuszki, III Al NMP, plac Biegańskiego.

Zapraszamy!

o tzw Zagłębiowskiej Masie Krytycznej słyszałem, ale o częstochowskiej pierwszy raz

Bo "wielomiesięczna przerwa" była..

jak wypadła impreza ? jakieś fotki ?

Było po prostu super!

Wszystko i wszyscy dopisali. Reaktywacja imprezy 100% sukcesem.

Zdjęcia:
http://picasaweb.google.pl/masa.czestoc ... na24042009
oraz
http://picasaweb.google.pl/masa.czestoc ... na24042009

Film: http://www.youtube.com/watch?v=vfVGuAKRs-Q

Zapraszamy na kolejną Masę: 29 Maja 2009, godz. 18:00 na Placu Biegańskiego.

Rolkarze również mile widziani.

znudziły się "masy krytyczne", wymyślono w Krakowie "wielki przejazd rowerowy" - w najbliższą niedzielę: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... ziele.html

Moim zdaniem pomysł bez sensu. Po co robić konkurencję? To tylko podzieli rowerzystów.

Poza tym każdy kto ma rower to w weekend wyjeżdża poza miasto na wypady (często całodniowe) żeby odpocząć od miasta..

..a po trzecie widzę, że impreza z rozmachem - znając życie z czasem będzie im brakowało zapału i pozostanie z tego wszystkiego jedynie sam przejazd, który poza terminem i eskortą policji niczym się nie różni od Masy Krytycznej... Oczywiście nie życzę im źle, ale takie są po prostu realia.

U nas w Częstochowie Masa Krytyczna jest właśnie organizowana wspólnie z Policją - może to nie jest zgodne w 100% z ideą Masy, ale spełnia w 100% zadanie jakie Masa ma realizować - blokuje ruch w mieście, uświadamia innych uczestników ruchu o istnieniu rowerów na ulicach, a także zachęca "niepewnych" rowerzystów do wsiadania na rowery i korzystania z nich jak najczęściej. Są już też pewne pomysły na "atrakcje poboczne" tuż po przejeździe Masy.

Dla zapalonych hardcorowców i ortodoksyjnych rowerzystów zawsze istnieje możliwość przejechania jeszcze jednej pętli Masy tuż po oficjalnym i eskortowanym przez Policję przejeździe... więc wszystko da się pogodzić. Swoją drogą trudno mówić o spontanie podczas Masy, ponieważ ta impreza z założenia odbywa się zawsze w ostatni piątek miesiąca.. więc dziwię się trochę kolegom z Krakowa.. ale to drugi koniec Jury, więc nie muszę ich do końca rozumieć