Teraz jest 28 mar 2024, 11:57




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 15 sie 2015, 21:38 

Dołączył(a): 17 paź 2006, 18:03
Posty: 178
Lokalizacja: Zawiercie
Cześć.

Na początku września w UM Zawiercie odbędzie się spotkanie na temat przebiegu ścieżek i szlaków rowerowych w gminie Zawiercie. Spotkanie ma na celu wypracowanie projektu nowych ścieżek oraz modernizacji starych tak, aby Zawiercie nie odstawało za bardzo od miast ościennych (oczywiście będzie to trudne). Na razie spotkanie odbędzie się w wąskim gronie, ja będę reprezentował środowisko sportowe.

Jako czynny użytkownik okolicznych ścieżek rowerowych i szlaków mam oczywiście wyrobioną na ich temat opinię (na temat ścieżek w Zawierciu ciężko mieć nie-negatywną opinię znając to, co oferują np. Dąbrowa Górnicza, Jaworzno czy Żarki). Nie chciałbym by nowe ścieżki wyglądały jak te, które powstały do tej pory.

Chciałbym być też głosem tego forum, tak więc jeśli macie jakieś konstruktywne przemyślenia na ten temat - piszcie tutaj. Tak jak na początku zaznaczyłem - dotyczy to na razie tylko terenu gminy Zawiercie.

Na początku października odbędą się konsultacje społeczne w szerszym gronie - już z przedstawicielami gmin sąsiednich.

Pozdrawiam.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 sie 2015, 00:36 

Dołączył(a): 07 sie 2014, 16:41
Posty: 113
Mam nadzieje, że to nie będzie kolejny wałek na wyciągnięcie kasy z "dotacji" z UE. Czyli pod przykrywką interesu społecznego zrobienie czegoś tylko po to aby zrobić, pochwalić się, zarobić i zostawić na pastwę losu.

Chciałbym aby można wszystkie ścieżki które powstaną pobrać na mapce w wersji offline. Ponadto każda ścieżka w postaci śladu gpx.
Idealnie gdyby mapa była przygotowana nie w "paint-cie" tylko jakaś topograficzna w skali 1:20000.

Oznakowanie szlaków nie było wykonane na jakiś bzdurnych tabliczkach wbitych w ziemie jak kołki lub jakiś metalowych pachołkach tylko tak jak się znakuje szlaki piesze.

Same szlaki aby nie były pokryte żadnym bitumicznym syfem co najwyżej utwardzone.
Jeżeli już są planowane wiaty to z głową. Aby przeżyły więcej niż jeden sezon i nie były atrakcyjne dla amatorów darmowych materiałów budowlanych.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 sie 2015, 06:27 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9148
Lokalizacja: Włodowice
Zaasfaltować całą Jurę :twisted:

Najważniejsze - przemyśleć przebieg owych ścieżek, szczególnie jak mają być spacerowo-rodzinne i robić wszystko by uniknąć, a przynajmniej minimalizować ryzyko kolizji z samochodami na drogach. Oczywiście nie chodzi o samo miasto, lecz jego jurajskie peryferia.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 17 sie 2015, 20:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 mar 2006, 19:56
Posty: 430
Lokalizacja: Zawiercie
@fragpaul: Michał dotknął ważnego tematu - co innego ścieżka rowerowa w mieście lub jego bliskich okolicach, a co innego dalsze tereny.

Przykładowo:
- Wzdłuż Blanowskiej i Glinianej powinna być typowo "miejska" ścieżka rowerowa, aż do wysokości basenu. Nawierzchnia bitumiczna, na zakrętach zabezpieczona barierkami.
- W lasach/na polach absolutnie nic nie robić z nawierzchnią. Ładne mapki na porządnych słupkach, dobre oznaczenia i tyle. Z wiatami też ostrożnie, bo jak czyjemuś szwagrowi znowu zostanie trochę plexi to skończymy z kolejnymi "UFO" po polach.

_________________
v3rt.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 20 sie 2015, 17:49 

Dołączył(a): 17 paź 2006, 18:03
Posty: 178
Lokalizacja: Zawiercie
Dla mnie zagadnienia są dwa – temat ścieżek rowerowych w mieście (gmina miejska Zawiercie), oraz temat ścieżek poza terenem miasta (powiat zawierciański).

Obecnie miasto mieni się "Bramą na Jurę", a władze stawiają na sport. Nijak ma się to do stanu dróg rowerowych w okolicy. Miasto Zawiercie ma dwie ścieżki rowerowe – Dworzec PKP – basen w Rudnikach, oraz Zawiercie Warty – Zawiercie Kromołów. Pierwsza już na początku prezentuje znakomicie miasto – zrobiona jest z fazowanej kostki Bauma, dzielona ze ścieżką dla pieszych. Najpierw stoją na niej stoliki z przydworcowej gastronomii (zazwyczaj jest tutaj też chlew na ziemi), potem wpadamy na przykolejowe ławki zasiedlone przez okolicznych meneli, tudzież załatwiające się psy z niezałatwiającymi się właścicielami. Ścieżka kończy się przy przejściu podziemnym, by zaraz zacząć się w parku. Podobnie i tutaj ludzie kompletnie nie mają pojęcia, że jest tam jakaś ścieżka rowerowa, a jeśli już – to po której stronie jeździ się rowerem, a po której można chodzić. Przy rondzie koło ZUSu ścieżka znów umiera (w końcu to najłatwiejsze miejsce do przejazdu na rowerze, po co tam ścieżka), by pojawić się w różnych formach na ulicy Blanowskiej – raz kostkowej, dalej asfaltowej (standardowo także i tutaj wieczorem ścieżka jest pełna wyprowadzających psy, którzy kompletnie mają pod ogonem rowerzystów – więc niech nikt się nie dziwi jak ciągnę takiego psa, którego smycz trafiła mi akurat pod koła). Dalej ścieżki nie ma przez 200m... Po skręcie z Blanowskiej ścieżka pojawia się w postaci utwardzonego szutru. Może nie byłoby tak źle, ale geometria niektórych zakrętów i rodzaj nawierzchni mogą brutalnie zweryfikować umiejętności rowerzysty (jadącego nawet przepisowe 25km/h). Poza tym jest to droga rowerowa – a chodzi tamtędy sporo ludzi. Wcale się im nie dziwię, bo ta ścieżka jest jeszcze w miarę sensowna by jakoś się zrelaksować. Alternatywy – brak. Ścieżka jest do asfaltu, gdzie szlak skręca w prawo do Blanowic, kontynuacja drogi rowerowej do basenu to już jest offroad po drugiej stronie asfaltu. Druga ścieżka jest poprowadzona najwygodniejszą dla wszystkich nie-rowerzystów drogą do Kromołowa. Odcinek od Wart jest nawet niezły (ale droga samochodowa na tym odcinku jest równie wygodna, podobnie jak i większość trasy do Kromołowa). Zaparkowanych samochodów jest czasem bardzo dużo, nie wspomnę już o miejscach koło komisów samochodowych. Współczuję kolarzom szosowym, prawo narzuca na nich konieczność jazdy tą ścieżka, w dodatku z wspomnianymi wcześniej maksymalnie 25km/h. To po prostu jest niemożliwe… Projektantom tej ścieżki nakazałbym codzienną jazdę rowerem szosowym na odcinku Zawiercie-Kromołów. Może coś by zrozumieli. A może wiedzieli, tylko coś przekonało ich, żeby się zapomnieli.

Tyle gwoli krytyki, która w tym przypadku jest niezwykle łatwa. Tym bardziej, że ta powyższa nie jest konstruktywna. Można się zastanowić nad rozwiązaniem alternatywnym dla tych dwóch ścieżek, i na tym zastanawianiu skończyć… bo jeśli nie tak, to jak… Ale skoro włodarze wybrali sobie hasło „Brama na Jurę”, to nie widzę możliwości, żeby nie trzeba było rozwiązać tego lepiej. Ciężkie zadanie sobie narzucili… zakładając ich dobrą wolę.

Niektórzy z Was mnie znają, dlatego wiedzą, że żadna nawierzchnia mi nie przeszkadza, nie muszę mieć ścieżek i dróg rowerowych, bo mam własne ścieżki, których w okolicy jest bez liku. Ale ilekroć pytają mnie znajomi o możliwość jakiejś fajnej, krótkiej wycieczki rowerowej z Zawiercia – to nie mam dla nich odpowiedzi. Tutaj jest świetnie, ale nie dla amatorów. Ponieważ amatorów jest ogromna większość, tak więc pod nich trzeba zrobić infrastrukturę. Jednocześnie musi być tak przejrzysta, że ktoś przyjeżdżający tutaj po raz pierwszy musi być w stanie zorientować się, co może zrobić. Nie mogą zniechęcić się po jednym wypadzie rowerowym, alternatyw zresztą w okolicy jest niewiele – większość związana z alkoholem. Map ścieżek, ani stron informujących o przebiegu ścieżek przez gminę w zasadzie nie ma. Można kupić mapę Compassu, ale amator to amator, najpierw trzeba go wciągnąć bez kupowania czegokolwiek.

Możecie się ze mną zgodzić lub nie, ale dla mnie w idealnym modelu wszystkie miejskie drogi rowerowe są z nawierzchni bitumicznej, poprowadzonej wzdłuż drogi dla samochodów – na jej wysokości. Puszczenie ich wzdłuż chodników wiąże się z tym, że: ktoś zaraz wpadnie na pomysł, że najlepszym materiałem jest kostka; piesi będą łazić wszędzie; każdy podjazd pod dom prywatny/wjazd w uliczkę to kolejne utrudnienia. Tutaj nie ma fun’u dla amatora. Przyjezdniowa ścieżka to jedyna wariant, z którego może skorzystać kolarz szosowy. To dla mnie rozwiązanie idealne, ale ideał ma to do siebie, że jest niemożliwy do osiągnięcia.

Nawierzchnia ścieżek poza miastem to już trochę szerszy temat. Rozbiłbym go na trzy możliwości:

1) nawierzchnia bitumiczna – widzę potrzebę poprowadzenia przynajmniej jednej ścieżki asfaltowej z miasta na Jurę. Dla kompletnych rowerowych amatorów, ale także dla rolkarzy (w prawie traktowani są jako piesi i nie mają wstępu na ścieżki rowerowe, no ale wolałbym ich widzieć na drodze rowerowej niż na drodze dla samochodów, jak teraz). Dobrych przykładów nie trzeba daleko szukać – ścieżki wokół Pogorii III i IV, ścieżka Mirów-Żarki, ścieżki od Przewodziszowic. Co prawda powstały na równie fajnych treningowo piachach, za którymi tęsknię, ale wszystkim się nie dogodzi. Burzą też trochę jurajski klimat. Kiedyś rozmawiałem na temat takiej ścieżki z Januszem, a konkretnie o asfaltowym odcinku od Grobli w Zawierciu na Krępę w Ogrodzieńcu. Uważam, że byłaby to świetna magistrala transportowa z Zawiercia na Jurę południową, bo na Krępie da się zrobić już kontynuację w kilku kierunkach za pomocą szlaków rowerowych. Taka trasa byłaby dobra dla niedzielnych rowerzystów, lubiących biegać po asfalcie biegaczy, rolkarzy, w zimę mogłaby być łatwą ścieżką pod narty biegowe. Po prostu multisport. To wszystko teoria, bo po drodze jest pewnie jeszcze milion trudności prawnych i innej natury. Dobrze byłoby również, by jakoś sensownie pociągnąć ścieżkę na Jurę Północną.

2) utwardzony szuter – jeśli jest sensownie poprowadzony, to satysfakcja z jazdy po nim na rowerze górskim lub trekingowym jest ogromna. Dobrym przykładem są tutaj ścieżki w okolicach Złotego Potoku. Tutaj grzechem byłoby stosowanie nawierzchni bitumicznej. Takie ścieżki to rozsądny kompromis, bo troszkę lepszy amator spokojnie da na nich radę pojeździć, jednocześnie nie burzą tak bardzo jurajskiego charakteru okolicy.

3) szlaki – te najlepiej zachować tak jak są, może z niewielkimi poprawkami. Trochę pomalować, postawić parę tablic, rozpowszechnić na mapach (jak np. w czerwcu zrobiły to Łazy). Ważne, żeby ewentualne drogi asfaltowe i szutrowe miały kontynuacje w postaci szlaków.

Tak czy siak wszystko to musi być oznakowane jak dla kompletnego amatora, dostępne w postaci mapki papierowej i w internecie. Bo po co komu ścieżki rowerowe, jeśli nikt nie wie, gdzie one są (no dobra, władza może pochwalić się, że ma 100km ścieżek rowerowych).

Dla mnie jest to ostatni moment, w którym Zawiercie może jakoś zaistnieć. Ościenne miasta są już daleko w przodzie, no ale one nie pretendują do miana jakichś „Bram”. Do UM zostały zaproszone w zasadzie trzy osoby ze środowiska rowerowego, pytaniem jest czy mają iść tam tylko na świadka (były konsultacje społeczne – były), czy będą miały jakiś wpływ na decyzje. Już wkrótce zobaczymy.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 sie 2015, 22:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lut 2009, 18:25
Posty: 1961
Lokalizacja: Jura Płn
Ja bym takie asfaltowe proponował zacząć od Poręby i/lub z odnogą na Mrzygłód.

fragpaul napisał(a):
Ościenne miasta są już daleko w przodzie, no ale one nie pretendują do miana jakichś „Bram”.

No chyba nie byłeś u nas, choć z drugiej strony to wieś nie miasto.

_________________
Kill on tour '(^^)'
ObrazekObrazekObrazek


Gora
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Teraz jest 28 mar 2024, 11:57


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL