Teoretycznie, żeby wejść do jaskini leżącej na terenie parku krajobrazowego, potrzebne jest pozwolenie np z ZZJPK w Złotym Potoku.
W praktyce jest pełna samowolka :/
W zasadzie nie słyszałem, żeby ktoś dostał kare za wejście do jaskini. Co innego, jeżeli przy okazji wjechał samochodem do lasu, palił ognisko itp...
Teoretycznie w okresie ochronnym (zimowanie nietoperzy) jest zakaz wejść do jaskiń, jednak też nie przestrzegany i nie egzekwowany przez odpowiednie służby.
Jest też kwestia odpowiedzialnych służb. Policja nie interesuje się tym w ogóle (poza wjazdem do lasu, lub wypadkiem) Gopr na to gdzieś (poza wypadkami), straży leśnej jako takiej w moim rejonie nie ma, a lasy państwowe nie kiwną palcem (poza niszczeniem ściółki i drzew)
Z tego, co słyszałem od znajomego policjanta, sprawa wygląda tak:
Jest zakaz, ale nie wiadomo kto ma go egzekwować i jakie stosować postępowanie.
Tak więc wybierając się do otwartej jaskini polecam powiadomić gopr (podać czas, w którym przewidujecie wyjście), a po wyjściu zadzwonić i powiedzieć, że wszystko w porządku. Jeżeli nie gopr, to znajomego, lub rodzine. Pamiętaj tylko, żeby nie bagatelizować tego, bo już nie jeden raz gopr, policja itp szukali po wszystkich jaskiniach kogoś, kto zapomniał powiedzieć, że już wyszedł, albo, że zostaje łużej w jaskini.
Poza parkami w moich okolicach są jaskinie Brzozowa, Wierna i Wiercica (na szczęście zamknięte)
prosze o korekte, ponieważ to są tylko moje przemyślenia
|