Szopka Olsztyńska-uroczo acz nieco na uboczu.
W starej chatce znajdującej się na jednej z odchodzących z rynku olsztyńskiego uliczek stoi stara, drewniana chałupa, zdobiona rzeźbami aniołów i finezyjnymi wzorkami. Przy bliższych oględzinach okazuje się że jest to chałupa zabytkowa, miesząca w środku osobliwą rzecz, włąściwie nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Szopka ruchoma-jak głosi informacja zawieszona na starodawnym płocie.
Z niepewnością zastukaliśmy do okna na kogoś z wewnątrz. Pojawił się miły, starszy pan który zaprosił nas do wnętrza tegoż ciekawego budynku.
Wewnątrz ciężkie, drewniane bele wiszące u sufitu, wymalowane w kwiaty a za drzwiami do izby mieszkalnej... coś co zbiło naszą rodzinkę z nóg. Jak się okazuje-wewnątrz jest najprawdziwsza ruchoma szopka-jakie można zobaczyć na Dolnym Śląsku. Lipowe figurki, własnoręcznie wyrzeźbione przez autora w liczbie 350 ożyły. Kowale w kuźni kują podkowy, bednarze robią beczki, święta rodzina-a jakże. Jest i malarz malujący obraz Czarnej Madonny-to św Łukasz, postać samego rzeźbiarza i wiele innych scenek. Wszystko oczywiście przyprawione barwnymi opowieściami samego autora który okazuje się być świetnym gawędziarzem a i znawcą okolicy.
Po wyjściu z chałupy-pełni wrażeń-zostajemy zaskoczeni-to jeszcze nie koniec. Brnąc w zaspach świeżego śniegu docieramy do lochów w których to autor szopki zrobił małą inscenizację okolicznej bitwy o Olsztyn.
Wszystko oczywiście ujęte w folklorystycznym klimacie.
Całość zajeła naszej piątce około pół godziny i urozmaiciła niesamowicie wyjazd na Jurę.
Dlaczego piszę ów post?
Widząc wszechpostępujące pojęcie iż telewizja, internet i makdonald zaspokajaja nasze potrzeby wciąż przekonuje się ze czasem warto zboczyc z trasy i poszukać czegoś ciekawego, co niedługo będzie całkiem zapomniane poprzez nasze nicnierobienie. Turystów, mimo pieknej, zmiowej aury (choc media próbuja nam wmówić że zima w Polsce to cos nienaturalnego), było jak na lekarstwo. Nie wiem czemu tak się dzieje. Choć może i dobrze, kwater do spania pod dostatkiem.
Jutro postaram się wkleić kilka zdjeć z tamtej okolicy.
Pozdrawiam.
Aniela

Szopka jest w samym centrum Olsztyna, piszą o niej we wszystkich informatorach/folderach/... są "kierunkowskazy" do niej więc trudno mówić że to atrakcja na uboczu. Już prędzej można to powiedzieć o Teatrze do którego dociera o wiele mniej osób.

Natomiast niestety prawdą jest całkowity zimowy zastój Jury, ale to sprawa troszkę bardziej złożona. Np. byłem w 99% zdecydowany odmówić (szczęściem sami wybrali jazdę na nartach) zimowej wycieczki moim wcześniejszym Klientom którym pokazywałem Jurę w lecie. Co prawda ma to związek z obecną sytuacją - zakazem wstępu do lasów i ciężkimi szczególnie dla dzieci warunkami terenowymi, ale prawda jest taka że na Jurze bardzo mało mamy obiektów które można zwiedzać również zimą. Po za kilkoma muzeami/ekspozycjami rozrzuconymi po całej Jurze pozostają klasztory i pozamykane kościoły, a to nie wszystkim pasuje...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

[quote="Michał"]Szopka jest w samym centrum Olsztyna, piszą o niej we wszystkich informatorach/folderach/... są "kierunkowskazy" do niej więc trudno mówić że to atrakcja na uboczu. Już prędzej można to powiedzieć o Teatrze do którego dociera o wiele mniej osób./quote]

W 2007 roku, organizując w okolicy Rajd Goldeniarzy mieliśmy przyjemność trafić do Teatru. Naprawde dobrze sie bawilismy Kilka fotek załączam.

_________________
Marek&Buddy&Wena
http://picasaweb.google.com/nitka.marek