NaszeMiasto.pl > Zawiercie > Lokalne >
Giebło: Gmina wykupiła teren pod nową drogę, omijającą cmentarz
Giebło: Gmina wykupiła teren pod nową drogę, omijającą cmentarz
Od kilkudziesięciu lat przez cmentarz parafialny w Gieble wiedzie zwyczajowa droga. Spędza sen z powiek mieszkańców wsi i władz kościelnych. Zdarzało się bowiem, że przez cmentarz przejeżdżały maszyny rolnicze lub np. furmanki z obornikiem. Radni i parafianie przez wiele lat spierali się skąd droga tam się wzięła, kiedy powstała i czy w ogóle powinna tam być, skoro w świetle przepisów prawnych... nigdy tak naprawdę nie istniała.
Droga, o którą od lat toczy się spór powstała najprawdopodobniej na początku lat sześćdziesiątych, kiedy to zakupiono teren pod nowy cmentarz - mówi Zdzisław Mogiła, radny z Giebła. - Ta droga istnieje na nasze nieszczęście i prowadzi przez środek cmentarza. Wielu ludzi wykorzystuje ją do przejazdu. Przejeżdżają tędy samochody osobowe, ciągniki rolne i pługi. Nierzadko też można tutaj zobaczyć psy, koty, kury czy inne zwierzęta gospodarstwa domowego, które szkodzą i zanieczyszczają cmentarz. Przez to mieszkańcy od lat boją się o groby swoich najbliższych i walczą spokój tego miejsca.
Cmentarz, przez który prowadzi sporna droga jest cmentarzem parafialnym i pochowani są na nim mieszkańcy nie tylko Giebła, ale także i pobliskich miejscowości.
Na cmentarzu spoczywają zmarli z całej parafii i nikomu z ich rodzin nie podoba się to, że jest tu powszechnie używana droga - mówi Edward Szlachta, sołtys Giebła. - Dlatego też, w ubiegłym roku złożyliśmy petycję do burmistrza Ogrodzieńca, podpisaną przez ponad 500 mieszkańców. Domagaliśmy się uporządkowania i ogrodzenia terenu cmentarza. W ten sposób, aby nie było tam przejazdu.
W planie zagospodarowania przestrzennego gminy Ogrodzieniec, cmentarz ujęty jest jako jedna całość. Nie ma tu żadnego podziału na cmentarz stary i nowy. Brak jest także jakichkolwiek wzmianek o istniejącej tu drodze.
- Z drogi wzdłuż cmentarza najczęściej korzystają i korzystali mieszkańcy ulicy Krzywej, którzy od wielu lat dojeżdżali tędy do uprawianych pól. To właśnie ze względu na jej szerokość, łatwiej i szybciej jest im tędy przejechać ciągnikiem - dodaje radny Mogiła. Teoretycznie droga ta nigdy nie istniała, ale korzystali z niej wszyscy i wszyscy o nią się spierali. Dla jednych przez wiele lat była to jedyna możliwość dostania się do swoich pól i posesji, dla innych zaś było to zakłócanie spokoju zmarłych i brak szacunku dla nich.
Zanosi się jednak na to, że już niedługo ten spór zostanie zażegnany. Gmina wykupiła bowiem teren pod inną drogę, tym razem biegnącą już nie przez cmentarz.
- Historia konfliktu znana jest mieszkańcom od kilkudziesięciu lat i od kilkudziesięciu lat gmina stara się ją rozwiązać - mówi Andrzej Mikulski, burmistrz Ogrodzieńca. - Dlatego, też jedynym konkretnym rozwiązaniem było wykupienie terenu pod nową, szeroką drogę łączącą ulicę Edukacyjną z ulicą Krzywą.
Do tej pory gmina wykupiła teren o szerokości kilkunastu metrów za ponad 40 tysięcy złotych i geodezyjnie wyznaczyła nową drogę dojazdową. Teraz pozostało tylko rozpoczęcie starań o dofinansowanie, które ułatwi realizację projektu.
- Już raz staraliśmy się o dodatkowe fundusze z Urzędu Marszałkowskiego. Niestety nie zostały nam przyznane, gdyż znalazły się w rezerwie. Mamy jednak nadzieję, że już w niedługim czasie pieniądze otrzymamy i będziemy mogli rozpocząć utwardzanie terenu pod drogę.
Monika Ziółkowska - POLSKA Dziennik Zachodni