fakt... od dłuższego czasu w środkowej Europie nie powstało nowe miasto... ostatnim razem tworzono je w latach 50. jak Nowa Huta i Nowe Tychy a w latach 60. Jastrzębie-Zdrój - jednak i w tych przypadkach nie powstały one całkiem od zera - w granicach Nowej Huty kilka wsi istniało już dużo wcześniej (oraz kilka obiektów zabytkowych); podobnie i w Jastrzębiu zwanym zdrojem.
nowe miasta u nas mogą wzbudzać zaskoczenie, bo 1) liczba ludności spada więc po co nowe miasta, 2) przeciętny Polak marzy o willi z maybachem (więc jakby miał kasę to by kupił kawał ziemi w pięknej okolicy i postawił willę zamiast kupować mieszkanie w apartamentowcu - mimo że luksusowym ale jednak...), 3) duża część społeczeństwa niechętnie migruje (większe przywiązanie Polaków do swoich stron - z wyjątkiem mieszkańców większych miast, kłopoty z przeprowadzkami - m.in. biurokracja, aspekty towarzyskie) na co wpływ obecnie mają przemiany gospodarcze - często zmieniamy pracę (jedne firmy bankrutują inne powstają, chęć awansu itp) ale nie opłaca się często zmieniać mieszkania (koszty i problemy, stosuje się albo częste dojazdy albo czasowy wynajem), powstanie coraz więcej autostrad inne drogi zostaną poprawione (więc łatwiej będzie dojeżdżać), wreszcie rewolucja internetowa (łatwiejsza komunikacja, sklepy internetowe i na razie raczkująca administracja on-line spowodują że podróże będą rzadsze i wiele spraw będzie można załatwiać bez wychodzenia z domu, a nawet pracować w domu - koncepcja telepracy).
Niemniej ciekawe jak wypadną te projekty... Balin ma powstać z większym rozmachem ale i tak w sąsiedztwie dwóch istniejących miast; natomiast pod Siewierzem... tu mam wątpliwości jak się sprawy potoczą... niby miasteczko ma być miastem-ogrodem ale planowane są większe molochy typu centrum konferencyjne i hotel. Jeśli powstaną zbyt blisko Siewierza i Kuźnicy Świętojańskiej to te nowoczesne konstrukcje mogłyby źle się komponować z leżącymi po drugiej stronie "jedynki" kościółkiem romańskim i zamkiem siewierskim... a Siewierz jest przykładem jednego z najbardziej zeszpeconych miast - z wielką historią ale już bez klimatu (zatłoczona "jedynka", sznur samochodów przejeżdżających przez rynek, samoloty, nowa zabudowa dokoła Starego Miasta)

Tutaj wyraze swoj prywatny poglad: powstawanie miast jest i bylo i raczej bedzie efektem procesu histroycznego. Nie powstaly, bo ktos sobie tak wymyslil Powstawaly, bo takie bylo uwarunkowanie, za przeproszeniem, gospodarcze - gdzies byla rzeka, szlak handlowy. Nawet Nowa Huta jest przeciez efektem takiego procesu - budowa kombinatu. Natomiast budowanie domkow nad jeziorem wyglada mi po prostu na schlebianie gustom nuworyszy i towarzyszy Swiadcza o tym najdobitniej wlasnie przystan dla lodzi i centrum konferencyjne Kto tam zamieszka? Przesiedlone lodzkie wlokniarki? Czy moze biznesmeni z Katowic? Dla mnie bzdurny pomysl, na miare bzdurnych czasow

_________________
http://www.panoramio.com/user/1704490

ojoj, widzę, że za mało pijesz Tyskiego
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5194472.html

Jasne, względy gospodarcze (w tym zwłaszcza lokalizacja) były zawsze najważniejsze dla sukcesu miasta, ale ogromna liczba miast powstała właśnie nie "mimochodem", tylko w efekcie odgórnych decyzji. Począwszy od kolonii, w których w Imperium Rzymskim osadzano wojskowych weteranów, przez miasta lokowane np. w średniowiecznej Polsce na prawie niemieckim, aż do kolonii w Ameryce. O tym, że nie zawsze wybierano właściwie miejsca, świadczy choćby to, że wiele tych miast już nie istnieje albo zostały z nich tylko wsie lub małe miasteczka, ale wiele innych istnieje do dziś i ma się dobrze (np. Nowy Jork ).

Tak więc zakładanie miast "na zlecenie" ma długie tradycje, a takie miasta nie są skazane na niepowodzenie tylko dlatego, że nie powstały w rezultacie procesu historycznego.

Będę kibicował Balinowi, mam nadzieję że pomysł wypali i obejdzie się bez wpadek i kombinacji

Co do miasta koło Siewierza - zbudują pewnie po prostu miejscowość letniskową, widać zapotrzebowanie na domy na lato faktycznie szybko rośnie . Tu już nie będę aż tak kibicował, ale też jestem ciekaw czy wypali.

PS. To fakt, historia Tychów sięga dalej niż do socjalizmu. Jak ktoś ma niedaleko, to polecam przejechać się w okolice Starego Rynku, co prawda ta część miasta nie tętni jakoś bardzo życiem, ale jest tam parę ładnych zakamarków

_________________
http://www.pajacyk.pl

pisałem "Nowe Tychy" akcentując właśnie budowę miasta na miarę socjalizmu, które wchłonęło starsze miejscowości (obecne dzielnice) tak samo też było z Nową Hutą (tyle że ją jednak wchłonął Kraków), na terenie której jest m.in. kopiec Wandy
idąc tym tokiem rozumowania można by stwierdzić że Zawiercie to baardzo stare miasto - przecież Kromołów (który jest dziś dzielnicą Zawiercia) ma XII-wieczny rodowód

no ale Tychy mają ciągle tą samą nazwę, można to nazwać rozbudową miasta,

co do Zawiercia, Kromołowa itd. - wpisz nazwę Zawiercie w popularne http://www.zumi.pl/, można się zdziwić , o co chodzi widać po powiększeniu skali do widoku całego miasta

A dla mnie to sztuczne patynowanie - oczywiście istniały, niektóre całkiem stare, miejscowości włączone administracyjnie do miasta, ale to co widzimy obecnie jest w całości efektem działania w 2 połowie XX i początku XXIw.
Tychy znam dość dobrze i ciekawych miejsc, w sensie zabytkowej tkanki miejskiej, tam zbyt wiele nie ma, choć niedługo stare osiedla zyskają wartość...
Do tej pory pamiętam że z nowych osiedli do Rynku czasem trzeba było iść na piechotę drogą wśród pól na których obecnie stoją kolejne bloki.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

"naszemiasto" przypomniało o Balinie:
http://myszkow.naszemiasto.pl/wydarzenia/872578.html
[z połączeniem do Katowic albo małą pomyłkę zrobili albo mają ambicje że hej!]
powoli posuwa się do przodu, ale do samej budowy jeszcze daleko... problem w tym, że różnie z arabskimi inwestorami bywało w naszym kraju (często się wycofywali, a nawet okazywali się oszustami)

po długiej przerwie znów piszą o Nowym Mieście: http://chrzanow.naszemiasto.pl/wydarzenia/950676.html