Jak zwykle nie rozumiem.Czy ja tworzę jakąkolwiek cezurę? Piszę komentarz używając jakichkolwiek słów,które autorzy mogą uznać za obraźliwe lub dyskredytujące ich pracę? Przeczytałem i wyrażam swoje zdanie.Tylko tyle.Można się z nim zgodzić lub nie.Tak funkcjonuje Forum.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Witam.
Czemu Szczekociny i Moskorzew, już wyjaśniam - opisując te miejsca skończyłem związany z Jurą temat CK Komendy Powiatowej Włoszczowa. Pisząc o Wierzchowisku nawet dobrze nie zaczął bym CK-Kreiskonmando Miechów. Skoro opisał bym Wierzchowisko, pewnie znalazł by się ktoś, kto krytycznie odniósł by się do tego, że nie opisałem np. Makocic, Marszowic, Iwanowic, Goszczy, czy Naramy i tak dalej aż do samych Proszowic i Nowego Brzeska ,zahaczywszy jeszcze pewnie o Rakowiecki.
Pozdrawiam.

Pisałem,że Jak sam kiedyś wspominałeś praca ma ambicje bardziej popularyzatorskie niż naukowe.Książka jasno przedstawia sprawę zasięgu terytorialnego działalności CK-Kriskomando Olkusz.Dla mnie pewną drobną "wadą" w popularyzatorskiej roli książki jest to,że na dwóch krańcach tego samego jurajskiego miasteczka,w odległości kilku km od siebie leżą dwa wojenne cmentarze,z których jeden trafia do opracowania a o drugim nie ma ani słowa.Można długo dyskutować o tym czy pod Wierzchowiskiem są jurajskie wapienie czy też być może kończą się pod skrzyżowaniem za Stomilem.Można dyskutować o granicach dawnego powiatu olkuskiego i o wielu innych uwarunkowaniach.Nie w tym rzecz. Moja uwaga brzmi:warto wspomnieć o Wierzchowisku w kolejnym wydaniu co wcale nie narzuci konieczności pisania o cmentarzu w Nowym Brzesku.Można się z nią zgodzić lub nie

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Szanuję twoje zdanie, jednak nadal obstaje przy swoim. Książka ma charakter popularyzatorski i popularno naukowy, jednak opisy poszczególnych obiektów są wykonane precyzyjnie w większości w oparciu o posiadany materiał archiwalny. Jeżeli porównać je z opisami cmentarzy wojennych w innych publikacjach (pozajurajskich) trzymają myślę dosyć wysokie standardy. Nie jest dla mnie kwestią zasadniczą,czy pod Wierzchowiskiem są pokłady jurajskie, czy ich nie ma, to tak naprawdę nie ma zupełnie znaczenia ponieważ tamtejsze obiekty mają taką samą genezę jak te w Olkuskim. Książka stanowi spójną całość, pisanie o miechowskim przesunęło by termin publikacji przynajmniej o rok. Miechowskie to też pewna całość i wyrywanie z niej akurat Wierzchowiska nie miało moim zdaniem sensu. Jeżeli będzie następne wydanie pracy, pewnie znajdzie się też tam trochę informacji o miechowskim. Piszę trochę z uwagi na wspomnianą wyżej publikację która ma zawierać dokładne przedstawienie tamtejszych obiektów. Materiał będzie z tego co mi wiadomo wyczerpujący, więc my w ewentualnym drugim wydaniu nie będziemy wyważać otwartych drzwi. Bardziej kuszące jest pisanie o tym co nieznane a tego jeszcze jest sporo .

Z mojej strony szacun conajmniej z trzech powodów.
Myślę, że autorzy opracowania o cmentarzach w okolicy Wolbromia też tak myślą i to docenią. O samej książce możemy pogadać na spotkaniu. Szkoda, że wiosna spaźnia się.

Witam.
Właśnie się dowiedziałem,że spotkanie autorskie, o którym była mowa parę postów wyżej odbędzie się w poniedziałek 30 marca o godzinie 18 w Pałacyku nad Wartą w Kromołowie.Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam.
Pozdrawiam.

Pozostając w tematyce, artykuł do pobrania - artykuł "Jurajskie ślady Wielkiej Wojny" - pdf, około 560KB

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie