Jurajskie Forum Dyskusyjne
http://forumjurajskie.pl/

Za Przedbórz
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=57&t=6607
Strona 1 z 1

Autor:  Michał [ 10 wrz 2015, 13:22 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Wyjazd w ramach odpoczynku po sobotniej komercyjnej wycieczce kiedy w praktycznie takim samym czasie przejechaliśmy 60km między Ogrodzieńcem a Mirowem. Wg pierwotnego planu miałem jechać na pętlę między Wolbromiem a Wiślicą, ale lepszy aparat trafił do serwisu na czyszczenie matrycy, a i wydaje mi się że akurat tam będzie ładniej jak drzewa mocniej pożółkną. W każdym razie pojechałem samochodem do Koniecpola i dalej już rowerkiem po terenach zasadniczo dobrze już znanych, ale gdzie zawsze znajdzie się coś ciekawego...

Dystans ok. 161km, czas ok. 9:30h
Koniecpol - Zaróg - Kurzelów - Kluczewsko - Silniczka - Wielgomłyny - Sokola Góra - Przedbórz - Przerąb - Zagórze - Kobiele Wielkie - Żytno - Okołowice - Koniecpol

Pełna fotorelacja - http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_09092015.php

Obrazek
Mapa wycieczki, link do mapki on-line na GPSies (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys)

Obrazek
Leśne rozstaje przed Teodorowem, czas opuścić wygodne wąskie asfalty.

Obrazek
Szybki przeskok wygodnym asfaltem do Kluczewska, a dokładniej na teren dawnego parku podworskiego by zrobić zdjęcie XIXw. spichlerza / lamusa gdyż fotki z ubiegłego roku gdzieś "wsiąkły".

Obrazek
Pozostałość alej klonowej między Kolonią Krzętów / Borowcem (stawy) a Kruszyną w której można zobaczyć liczne nieczynne już cegielnie.

Obrazek
Wiatrak na Majowej Górze k/Przedborza. Podjazd na Majową, to poza podjazdem z Granicy jedyne na całej trasie większe pagórki. Ze wzgórza widoki ładne, ale do zdjęć trzeba zabrać lepszy aparat. Wodoodporny Sony TX-30 który miałem ze sobą ma zbyt małą rozdzielczość, czy też zbyt mocno jego soft ingeruje w rejestrowany obraz i o ile na bliskich planach jest jeszcze OK, to na dalekich powstaje kasza nawet przy bazowej czułości.

Obrazek
Piach na zjeździe do Zagórza wymusił trochę pchania roweru.

Obrazek
Kapliczka na rozstajach w Kobielach Małych. Stąd przez "chwil kilka" będę jechał wśród lasów, mało urodzajnych pól i malutkich przysiółków.

Obrazek
Zachód słońca w Dolinie Pilicy miedzy Okołowicami a Załężem.

Autor:  Mariusz1 [ 10 wrz 2015, 17:03 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Ładne fotki :wink:

Autor:  Kill [ 10 wrz 2015, 19:25 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Michał pozazdrościł tras gigantów i sam niezły kawałek przejechał :wink:

Autor:  jurasikprog [ 10 wrz 2015, 20:11 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Dojazdówka samochodem - a fe! :mrgreen:

Autor:  Marianowski [ 11 wrz 2015, 21:46 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Naprawdę fajnie się to ogląda i czyta.Gdy widzę taki lub podobny tytuł w Twoim wykonaniu zawsze zaglądam w nadziei że ujrzę przyzwoicie sfotografowane miejsca w których dawniej spędzałem wiele czasu.
Teraz szczególnie gdy często sam spędzam wieczory w hotelowym pokoju za sprawą przytaczanych przez Ciebie nazw miejscowości i obrazów jakoś w tej ciszy wyraźniejsze stają się wspomnienia i ogarnia mnie nostalgia i żal że czasy takie już nie wrócą,a najbardziej że miejsca te już nigdy,przynajmniej za mego życia nie będą tak uroczo wyglądały jak kiedyś,jeszcze nie tak dawno.
Wtedy nawet nie myślałem że przez następne dwadzieścia lat tak świat może się zmienić,myślało się że np.taki Maluszyn,a właściwie okolice rzeki pozostaną już takie na zawsze,niestety prawda bywa okrutna.
I mimo że Pilica nadal jest chętnie wykorzystywana przez kajakarzy to ciekaw jestem ilu z nich zdaje sobie sprawę że na wielu odcinkach płyną absolutnie inną rzeką niż niewiele starsi ich poprzednicy.
Ciekawe czy za zmiany jakie tam i ówdzie powstały są odpowiedzialni melioranci wciskający antypowodziowy kit po którejś z fal powodziowych :?: Myślę że tak bo raczej nie ma drugiej takiej siły aby spowodować taką pustynię :cry: (Maluszyn i okolice)
Jeśli chodzi o relacje i tym razem się nie zawiodłem,i trasa i obrazki jak najbardziej OK.

Autor:  Michał [ 12 wrz 2015, 19:57 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Krajobraz ma to do siebie że nie jest stały i cały czas ewoluuje.
Dawniej zmiany były bardzo powolne, w czasach historycznych wręcz związane z naturalnym rytmem przyrody, dopiero era nowożytna to znaczne przyśpieszenie. Jednak nawet nasi prapradziadowie jeszcze tego tak silnie nie odczuwali (polecam nie tylko literaturę piękną np. Chłopów nawiązując do postaci związanej z terenem mojej wycieczki, ale głównie pamiętniki i prace etnograficzne), dopiero od przełomu wieków, czy też 2 dekady XXw. czas znacznie "przyśpieszył". Teraz zmiany są naprawdę błyskawiczne. Czasem na lepsze, czasem na gorsze, ale są bardzo zauważalne i nie raz, nie dwa przekonałem się iż przy obecnym tempie zmian zdjęcia "krajobrazowe" są równie cenne jak te dokumentujące życie codzienne.

A wracając do moich wycieczek - cóż pisząc egoistycznie dokumentuję je głównie dla siebie (pamięć jest zawodna, bardzo zawodna) oraz jako zachętę dla innych rowerzystów (i nie tylko oczywiście). Sam zresztą bardzo chętnie przeglądam relacje innych z wyjazdów (z odwiedzających forum choćby Yacka) i często traktuję je jako wskazówki do odwiedzenia tego czy tamtego miejsca...

Nie jeżdżę po to by bić "rekordy", jadę tyle ile sprawia mi przyjemność i daje możliwość by coś przy okazji zobaczyć. Po przesiadce na trekingowy rower przy takim samym stopniu zmęczenia mogę swobodnie 40-50km więcej przejechać niż wcześniej na MTB. Czy to dużo czy mało? a jakie ma to znacznie?

Czytam o długich dystansach przejechanych przez Jurasika, czy dużo dłuższych trasach (nie wyprawach, tylko trasach jechanych ciągiem) opisywanych na bikestats - fajne, robią wrażenie, ale nie czuję najmniejszej potrzeby by iść w ich ślady. Podobnie jak wszelaka rywalizacja i wyścigi...

Autor:  jurasikprog [ 12 wrz 2015, 21:21 ]
Tytuł:  Za Przedbórz

Twoje wycieczki Michał to też niezłe wyprawy których jestem fanem, bo gustujesz w podobnym terenie co Ja. Też nie ma co przesadzać z dystansami bo chwieje się równowaga między turystyką a sportem. Wycieczki w tych stronach (Koniecpol - Przedbórz) są mega klimatem, chwilami można się poczuć jak w latach 80, niestety jest tam sporo zmian, bo wioski były przez wiele lat zapomniane. Tereny te są dla mnie krańcowe, dalej już ciężko dojechać a i poco nic tylko płaska nuda mazowiecka.
Pasmo Przedborsko-Małogoskie zawsze mnie inspirowało bo było widoczne z Jury (Pradeł). Reasumując mój wywód uważam że Jura i jej wschodni sąsiedzi to czołówka ekstra terenów w Polsce.
Jura, Próg Lelowski, "miechowskie", "dolina Pilicy do Przedborza" to idealne regiony do uprawiania turystyki rowerowej, pieszej, kajakowej, narciarskiej.
Oczywiście więcej takich relacji, ja niestety mam bardzo wyliczony czas i nic mi nie pozostaje jak napaść oko i tłuc kilometry

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/