Spontaniczny bo w zasadzie nie przemyślany,wyskoczył jak diabeł z pudełka.
Około dziesiątej wiedziałem już że tego dnia mam labę więc telefon do kumpla,może grzybki,ale usłyszałem że musi sie zameldować jak najszybciej w Katowicach.Natychmiast urodził się pomysł i spytałem czy uprzejmie nie zboczyłby nieco z kursu podrzucając mnie do Korwinowa,oczywiście nie miał nic przeciwko .
Wędrówkę rozpocząłem od dawno nie odwiedzanego Osiedla Młyńskie Wały,a skończyłem delektując się zachodem słońca na Górze Lipówki.Co do trasy,przebiegu spacerku nie miałem wyraźnego planu,powstawał w trakcie na szybko,po prostu spontanicznie.
Kolejny raz się przekonałem że tam gdzie nie ma ludzi jest pięknie,i piękną mam okolice pod nosem,wystarczy kilkanaście minut.Słowa tego nie opiszą ,zapraszam do obejrzenia zdjęć,choć i one rzetelnie tego nie pokarzą.Falujące mocno powietrze nie pozwalało wczoraj na poprawne fotografowanie dalszych obiektów.

Ten biały element na ostatnim zdjęciu to... przyczepa campingowa?

_________________
v3rt.pl

Tak,to jurajska bacówka,napiszę o tym szerzej w odpowiednim temacie.

Czytałem o tym stawie, widziałem go na fotkach ale na własne oczy nie widziałem. Patrząc na zamieszczoną mapkę to kilka razy obok tego bajora przechodziłem.

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Stojąc na ścieżce nie widać go,trzeba trochę iść na północ w kierunku doskonale widocznego wyłomu w lesie.
Czy w materiałach które czytałeś jest coś na temat jak powstał,co tam kopano itp.Jeden gość twierdzi że żwir,mnie to wygląda na byłą piaskownie.