Wreszcie nastąpiła przerwa w upałach, chmury zakryły słońce i przyjemne +18 stopni umożliwiło wyjście w teren. Poza naszą liczną
ekipą nie spotkaliśmy nikogo, nie skalaliśmy się nawet metrem znakowanego szlaku i nie rozjechała nas ekipa kładowców pod Michałowcem, słowem, pełny sukces.
Cisza, spokój, przestrzeń, cóż więcej potrzeba, nawet małą ilość skałek na trasie nie przeszkadzała. Trochę wykopków speleo widzieliśmy. Atakujące krowy, strachliwe zające, sarny i jakieś drapole, ptaki już nie śpiewają, nastaje jesienna cisza. Dolinka Cieplicka zarasta błyskawicznie, komarów nie było wcale, czasem jakaś mucha marudziła. Fajnie, prawie jak zimą
. Pogoda średnia do robienia zdjęć, ale jak widać na czacie, Nikonowi w dobrych rękach to nie przeszkadza. Parę fotek, jakie są takie są, ale już wieki nic nie wrzucałem, niech będą.
Załączniki: |
12.jpg [ 272.76 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
11.jpg [ 357.69 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
10.jpg [ 290.08 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
9.jpg [ 283.1 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
8.jpg [ 425.78 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
6.jpg [ 418.99 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
5.jpg [ 403.48 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
4.jpg [ 312.3 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
3.jpg [ 316.7 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
2.jpg [ 337.39 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|
1.jpg [ 299.09 KiB | Przeglądane 10839 razy ]
|