Dzięki Panowie za dobre słowo.
Michał napisał(a):
Prorok jakiś
U mnie ranek mglisty zimny i zaszronione wszystko, a w nocy piękne gwiazdy.
Zaraz prorok,raczej efekt częstych libacji z starymi góralami przy ognisku
niki napisał(a):
Zdecydowanie ciekawsza kolorystyka pojawia się o brzasku, a nawet przed nim. Nie jestem tylko pewien, czy jakikolwiek aparat i późniejsza obróbka jest w stanie sobie z nią poradzić. Na forum ekspertem od takich sesji jest Radek.
Tak,to prawda,Radek o świcie rządzi bez dwóch zdań.
Co do tego kiedy ciekawsza i dla kogo jest kolorystyka dywagował nie będę,bo to tylko kwestia gustu,a o gustach się nie dyskutuje.
Czy w ogóle jest inna mogłyby wykazać badania fotometryczne czy inne zaawansowane badania,bo fizycznie Słońce zawsze generuje jednakową wiązkę światła która ulega refrakcji w atmosferze ziemskiej,im niżej tym kolorów więcej.Zachód to odwrotność obserwacyjna wschodu,i tu percepcja ludzkiego oka może płatać figle,wieczorem oko nadążając za zapadającym mrokiem rozszerza źrenicę natomiast o świcie wraz ze wzrostem ilości światła źrenica się kurczy.
I uważam że te naturalne czynności są odpowiedzialne za różne odmiany postrzegania tego samego.No bo jeśli to wszystko fizycznie byłoby takie odmienne to jak wytłumaczyć powstawanie identycznych zjawisk rano i wieczorem (np.słup słoneczny),a w środku nocy pojawianie się obłoków srebrzystych.
Pozdrawiam